
Xiaomi 15T Pro łączy nowoczesne wzornictwo, topową wydajność i jakość wykonania, jakiej oczekuje się od flagowych modeli. Jednocześnie zachowuje przystępną cenę, dzięki czemu jest świetnym wyborem dla osób, które chcą korzystać z najnowszych technologii bez konieczności przepłacania. Jeśli chcesz wiedzieć, jak Xiaomi 15T Pro sprawdza się w praktyce, jakie ma mocne strony i czy warto po niego sięgnąć – zapraszam do przeczytania mojej recenzji.
Spis treści: |
Design i jakość wykonania
Na zdjęciach Xiaomi 15T Pro wygląda elegancko, ale dopiero na żywo widać, jak dobrze dopracowano detale. Tylny panel w wersji szarej ma delikatne, satynowe wykończenie, które nie zbiera odcisków palców. Dostępne są też klasyczna, głęboka czerń (Black) oraz elegancki wariant złoty (Mocha Gold), który wpasowuje się w spójną estetykę produktów z Gold Collection, takich jak słuchawki, smartwatche i smartbandy Xiaomi.
Niezależnie od wybranej opcji otrzymujesz tylną obudowę z włókna szklanego i ramę z wytrzymałego stopu aluminium. To w połączeniu ze szkłem Corning Gorilla Glass 7i chroniącym ekran zwiększa odporność telefonu na upadki. Folia fabryczna niestety łatwo się rysuje, więc warto od razu zainwestować w lepszą ochronę, szkło hartowane lub dobre etui.

Telefon ma certyfikat IP68, więc nie boi się deszczu ani przypadkowego zanurzenia. Co więcej, Xiaomi zastosowało tu ulepszoną technologię rozpoznawania mokrych dłoni, dzięki czemu obsługa wyświetlacza pozostaje precyzyjna, nawet gdy ekran jest zalany lub masz wilgotne dłonie. Ta funkcja, w połączeniu z wodoodpornością, uratowała mnie podczas jesiennego spaceru, kiedy złapała mnie ulewa i chciałem znaleźć na mapie najbliższą kawiarnię, w której mógłbym przeczekać deszcz.
Czytnik linii papilarnych w ekranie Xiaomi 15T Pro działa błyskawicznie – w praktyce nie zdarzyło mi się, żeby nie rozpoznał palca za pierwszym razem. Rozpoznawanie twarzy również jest szybkie, nawet przy gorszym oświetleniu.
Moduł aparatów jest duży, ale smukły i wygląda nowocześnie. Miałem w rękach wiele smartfonów z podobnym designem, ale tu proporcje są dobrze dobrane. Napis Leica przypomina, że mamy do czynienia z telefonem, który stawia na doskonałą fotografię, ale o tym opowiem w dalszej części recenzji.
Ekran – prawdziwa perełka w tej cenie
Wyświetlacz to jeden z ważniejszych powodów, dla których Xiaomi 15T Pro przyciąga uwagę. Ekran zajmuje ponad 94% frontowej powierzchni telefonu, co osiągnięto dzięki ultrawąskiej ramce 1,5 mm z każdej strony, włącznie z dolną krawędzią. Ten design sprawia, że telefon naprawdę nie odstaje wyglądem od najnowszych flagowców. Kamera selfie jest natomiast dyskretnie ukryta w niewielkim wcięciu i pozostaje niezauważalna podczas codziennego użytkowania.
Wyświetlacz to 6,83-calowy panel AMOLED o częstotliwości odświeżania wynoszącej aż 144 Hz. To lepsza wartość niż w większości dzisiejszych topowych modeli. Już pierwszego dnia, gdy przesiadłem się z telefonu 120 Hz, różnica w płynności była natychmiast zauważalna. Przewijanie stron, animacje systemowe, a nawet niektóre gry – wszystko wyświetlane jest z niesamowitą gładkością.
W słoneczny dzień ekran osiąga imponującą jasność szczytową 3200 nitów, więc korzystanie z telefonu na zewnątrz nie stanowi żadnego problemu. Żywe kolory to zasługa 12-bitowej głębi kolorów oraz deklarowanego przez producenta kontrastu 5 000 000:1.

Ekran potrafi być nie tylko ekstremalnie jasny. W sytuacjach, gdy jasność jest niska, wykorzystuje znaną już z innych smartfonów Xiaomi i sprawdzoną, technologię przyciemniania DC z Flicker-Free, która minimalizuje efekt migotania, co jest ulgą dla oczu wrażliwych użytkowników. Dodatkowo adaptacyjne kolory i tryb czytania sprawiają, że długie wpatrywanie się w wyświetlacz staje się znacznie bardziej komfortowe.
Smartfon został wyposażony także w technologię wykrywania twarzy. Pozwala ona na inteligentne zarządzanie funkcjami ekranu – na przykład automatyczne blokowanie lub wyświetlanie Always-On Display w zależności od tego, czy smartfon wykryje twarz użytkownika. Co więcej, system może inteligentnie obracać ekran, dostosowując się do położenia twojej twarzy.
Wydajność i codzienne użytkowanie
Wewnątrz Xiaomi 15T Pro pracuje MediaTek Dimensity 9400+ – procesor z najwyższej półki, który bez wahania staje w szranki z najnowszymi Snapdragonami. Podczas testów nie zauważyłem ani jednego spowolnienia czy przycięcia – nawet przy bardzo intensywnym użytkowaniu. Codzienne zadania, takie jak przeglądanie internetu, korzystanie z mediów społecznościowych czy obróbka zdjęć, wykonuje błyskawicznie. Wszystko dzieje się z tą przyjemną lekkością, której oczekuje się od flagowca.
Prawdziwy sprawdzian przyszedł jednak podczas grania. Zainstalowałem grę Genshin Impact, znaną z tego, że potrafi wycisnąć siódme poty z niejednego smartfona. Przy wysokich ustawieniach graficznych telefon utrzymywał stabilne 60 kl./s przez całe sesje. Po kilku minutach obudowa zrobiła się ciepła, ale nie nieprzyjemnie gorąca – dzięki systemowi chłodzenia IceLoop Xiaomi 3D, który przylega bezpośrednio do procesora, ciepło rozchodzi się równomiernie.

Duże wrażenie zrobił też na mnie system HyperOS 2 (oparty na Androidzie 15). Xiaomi od lat rozwija swoje oprogramowanie i mam poczucie, że najnowsza wersja oferuje dużo przydatnych funkcji i jest naprawdę stabilna. Przesiadka z poprzednich wersji MIUI jest jak zmiana auta na nowszy model – wszystko znajome, ale bardziej ergonomiczne, szybsze i intuicyjne. Nie trafiłem na żadne błędy, zawieszanie się aplikacji czy przycinki animacji – a przy premierowych wersjach systemu to naprawdę rzadkość.
Bateria i ładowanie – energia bez kompromisów
Kolejnym mocnym punktem Xiaomi 15T Pro jest bateria o pojemności 5500 mAh. Przez pierwsze dni celowo nie ładowałem telefonu co noc, żeby sprawdzić, jak długo wytrzyma w moim typowym rytmie pracy. Urządzenie cały czas miało włączone Wi-Fi, Bluetooth, lokalizację i ekran ustawiony na 144 Hz. Do tego wykonywałem sporo zdjęć, prowadziłem kilka rozmów wideo i grałem wieczorem przez mniej więcej godzinę.
Efekt był bardzo pozytywny – po całym dniu pozostawało mi 30–35% baterii, a przy bardziej oszczędnym trybie (60 Hz, włączony tryb oszczędzania energii) smartfon potrafił pracować nawet ponad półtora dnia bez ładowarki.
Jeszcze bardziej imponują możliwości ładowania: 90 W przewodowo i 50 W bezprzewodowo. W zestawie niestety nie znajdziemy ładowarki, ale korzystając z własnego zasilacza Xiaomi 90 W, sprawdziłem realne tempo ładowania. Od całkowitego rozładowania do poziomu 50% zajęło zaledwie 17 minut – wynik, który robi wrażenie, zwłaszcza gdy rano spieszysz się do pracy, a telefon przez noc nie został podłączony do prądu.
Łączność, sieć i nowoczesne rozwiązania
W kwestii łączności Xiaomi 15T Pro oferuje wszystko, czego można wymagać od flagowca — Wi-Fi 7, Bluetooth 6.0, 5G, NFC, a do tego pełne wsparcie dla technologii eSIM.
Nowością, która mnie zaintrygowała, jest funkcja Astral Communication – możliwość przesyłania krótkich wiadomości i lokalizacji między dwoma telefonami Xiaomi (obecnie tylko w serii T) w promieniu ok. 1,5–2 km, bez sieci komórkowej czy Wi-Fi.

Nie jest to może coś, czego używa się codziennie, ale gdy testowałem to podczas weekendowej wycieczki rowerowej z kolegą, okazało się naprawdę praktyczne. W miejscu, gdzie nie było zasięgu, mogliśmy wymieniać się komunikatami – trochę jak nowoczesne walkie-talkie. To drobiazg, ale pokazuje, że Xiaomi lubi eksperymentować z funkcjami, które mogą się przydać w realnych sytuacjach.
Jeśli jednak nie potrzebujesz ultraszybkiego ładowania 90 W i najnowszych standardów łączności, sprawdź Xiaomi 15T. To nieco tańszy model z tej samej serii, który również oferuje świetną wydajność i jakość wykonania.
Aparaty – Leica w praktyce
Współpraca Xiaomi z firmą Leica trwa już od kilku generacji i model 15T Pro udowadnia, że ta kooperacja ma głęboki sens. W ramach systemu Leica Vario-Summilux na pokładzie smartfona znajdziemy potrójny zestaw optyki:
- obiektyw główny: 50 Mpix;
- obiektyw ultraszerokokątny: 13 Mpix;
- peryskopowy teleobiektyw (zoom 5x): 50 Mpix.
Już pierwszego dnia, testując aparat podczas spaceru, byłem pozytywnie zaskoczony. Zdjęcia z głównego sensora mają świetną ostrość, a kolory w trybie Leica Authentic są świetne – ciepłe, ale nieprzesycone. Wyraźnie widać tu różnicę względem konkurencji, gdzie algorytmy często zbyt agresywnie „upiększają” rzeczywistość. Obiektywy Leica mają swój styl, ale wyglądają bardzo naturalnie.




Dobry, peryskopowy zoom 5x to coś, czego brakowało mi w telefonach z tej półki cenowej. Dzięki niemu mogłem uchwycić detale z dużej odległości – startujący samolot wyglądał, jakby był tuż nade mną. Podczas wyjazdu za miasto wykorzystałem ten zoom do fotografowania ptaków nad jeziorem i byłem pod ogromnym wrażeniem. Nawet przy 10-krotnym powiększeniu zdjęcia pozostawały wyraźne i pełne szczegółów.



W nocy aparat również radzi sobie bardzo dobrze. Tryb nocny uruchamia się automatycznie, a krótkie czasy naświetlania (efekt świetnie dopracowanej stabilizacji optycznej) sprawiają, że nie ma potrzeby używania statywu. Jedynie w skrajnie słabym świetle (np. przy intensywnym oświetleniu lampami sodowymi) zauważyłem sporadyczny lekki spadek ostrości – jest to jednak drobiazg, który nie wpływa na codzienne użytkowanie.
Jakość wideo i stabilizacja obrazu
Możliwość nagrywania wideo w 4K przy 120 kl./s, a nawet w 8K przy 30 kl./s to ogromny atut dla dzisiejszych twórców contentu. Daje to dużą swobodę w późniejszej edycji nagrań i kadrowaniu materiału, a efekty slow-motion są świetne – szczególnie przy ujęciach dynamicznego ruchu (np. biegnącego psa czy grających tenisistów).

Stabilizacja działa bez zarzutu. Nawet nagrywając film podczas biegu, byłem pozytywnie zaskoczony ostrością materiału i minimalnym efektem zakrzywiania obrazu. Mikrofony zbierają dźwięk czysto, co sprawdziłem, nagrywając krótki vlog w miejskim parku – nie musiałem korygować ani wyciszać szumów w postprodukcji, aby być doskonale słyszalnym.
Czy warto kupić Xiaomi 15T Pro
Po kilku tygodniach użytkowania mogę śmiało powiedzieć, że Xiaomi 15T Pro to jeden z najlepiej dopracowanych smartfonów w swojej klasie. Łączy flagową wydajność, świetny ekran 144 Hz, długi czas pracy na baterii i naprawdę przydatny zoom peryskopowy Leica 5x – a wszystko to w cenie znacznie niższej niż u topowych konkurentów.
Ten model to idealny wybór dla osób, które chcą mieć flagowca bez przepłacania. Jeśli jednak wciąż się wahasz, koniecznie sprawdź nasz ranking najpopularniejszych smartfonów Xiaomi, aby porównać Xiaomi 15T Pro z innymi propozycjami tej marki.
