
Flagowe smartfony Huawei od lat pokazują fotograficzne ambicje marki i Pura 80 Ultra też realizuje tę filozofię. Znajdziemy w nim technologie, które wyprzedzają swoją epokę. Od zmiennej przysłony mechanicznej, która daje kontrolę godną lustrzanki, przez doskonały ekran, po błyskawiczne ładowanie. Oto moja recenzja Huawei Pura 80 Ultra po kilku tygodniach spędzonych z tym smartfonem.
Spis treści: |
Design, ergonomia i wytrzymałość
Huawei Pura 80 Ultra jest dostępny w dwóch śmiałych wersjach kolorystycznych. Testowany przeze mnie czarny model ze złotymi akcentami to ucieleśnienie eleganckiej dyskrecji, podczas gdy całkowicie złota wersja z pewnością jest stworzona, by przyciągać wzrok.
Tym, co dominuje w designie, jest duża wyspa aparatów o kształcie, który Huawei nazywa symbolem Forward. Jego projektanci czerpali inspirację z motywu rozbłysku słonecznego, dlatego dodali promieniste refleksy świetlne. Rozmiar wyspy nie pozostawia wątpliwości: robienie dobrych zdjęć jest główną misją tego urządzenia. To element, który albo pokochasz za jego odwagę i charakter, albo uznasz za zbyt wyrazisty. W moim odczuciu nadaje on urządzeniu unikalną tożsamość.
Trzeba też przyznać, że to nie jest mały telefon. Przy wadze 233 g zdecydowanie jest to jeden z najcięższych smartfonów, jakie miałem okazję recenzować – jego obecność jest nie do zignorowania. To uczucie, które natychmiast odróżnia go od lżejszych konkurentów.
Wbrew obecnemu trendowi na flagowce o ostrych, płaskich krawędziach producent postawił na miękkość i ergonomię. Urocze zaokrąglone krawędzie i rogi sprawiają, że pomimo swojej wagi Huawei Pura 80 Ultra leży w dłoni zaskakująco dobrze. Ten subtelny wybór projektowy sprawia, że telefon nie jest niezgrabną cegłą, lecz wyrafinowanym kawałkiem technologii.
Tylny panel, pokryty lśniącym lustrzanym wykończeniem, jest bez wątpienia elegancki i nowoczesny. Niestety, ten blask ma swoją cenę: jest absolutnym magnesem na odciski palców. Pura 80 Ultra to telefon, który aż prosi się o to, by używać go w etui, co też czyniłem. Na szczęście dołączone do zestawu etui, udekorowane subtelnymi wzorami z serii Pura, dobrze komponuje się z designem, chroniąc jednocześnie jego nieskazitelną powierzchnię.

Jeśli chodzi o wytrzymałość, Huawei nie zostawia miejsca na kompromisy. Telefon ma podwójne certyfikaty IP68 i IP69 na wodę i pył. Oznacza to, że jest gotów znieść znacznie więcej niż tylko przypadkowe zachlapanie czy szybkie zanurzenie. Front chroni Kunlun Glass 2. Generacji, które ma być 25 razy bardziej wytrzymałe i 16 razy bardziej odporne na zarysowania niż standardowe szkło. Przy tak solidnej, masywnej konstrukcji i dużej wadze, jeśli wypuściłbym telefon z rąk, bardziej martwiłbym się o to, jak upadek przeżyje podłoga.
Zamiast modnego, ale czasem kapryśnego czytnika zintegrowanego z wyświetlaczem Huawei postawił na klasykę i niezawodność – boczny czytnik linii papilarnych. Uważam to rozwiązanie za bardzo praktyczne. Jest umieszczony w wygodnym miejscu i działa błyskawicznie za każdym razem, gdy chwytam telefon.
Wyświetlacz i odtwarzanie multimediów
6,8-calowy wyświetlacz, nazwany przez firmę Huawei X-True Display, jest olśniewająco dobry. To panel, który od pierwszej chwili robi wrażenie. Rozdzielczość 2848 × 1276 zapewnia ostry obraz, a dzięki szczytowej jasności sięgającej 3000 nitów, czytelność w bezpośrednim słońcu przestaje być problemem. Miałem wrażenie, że nawet w najbardziej skąpanym w świetle dniu powiadomienia wyskakiwały z ekranu z niesłabnącą intensywnością.
Wyświetlacz ten jest gotowy na wszystko: oferuje szeroką paletę kolorów, zgodność ze standardami sRGB i DCI-P3 oraz możliwość precyzyjnej konfiguracji barw. Huawei nie zapomniał też o tym, bez czego żaden dzisiejszy flagowiec nie mógłby istnieć, czyli o technologii LTPO. To ona pozwala na adaptacyjną częstotliwość odświeżania od 1 do 120 Hz, co zapewnia płynność tam, gdzie jest potrzebna, i oszczędność baterii w statycznych momentach. Ponadto technologia ściemniania PWM 1440 Hz to ukłon w stronę użytkowników wrażliwych na migotanie, oferując komfort oglądania, nawet podczas długich sesji.

Wrażenia audiowizualne dopełnia równie imponujący dźwięk. Konfiguracja głośników stereo, wsparta ogromną komorą akustyczną, generuje głośne, pełne i zaskakująco przestrzenne brzmienie. Oglądanie filmów czy słuchanie muzyki na tym telefonie jest prawdziwą przyjemnością.
Pod maską Pura 80 Ultra jest ośmiordzeniowy chipset Kirin 9020, sparowany z hojnymi 16 GB pamięci RAM. Ilość pamięci RAM w połączeniu z lekkim oprogramowaniem sprawia, że w codziennym użytkowaniu telefon działa błyskawicznie. Przełączanie się między aplikacjami i standardowy multitasking odbywają się z flagową płynnością – to jest pole, na którym Pura 80 Ultra błyszczy.
Jednak muszę być szczery. Kirin 9020, choć kompetentny, nie jest najbardziej zaawansowaną jednostką na rynku pod względem surowej mocy i efektywności energetycznej. W trakcie wymagających operacji, takich jak długie sesje w graficznie intensywnych grach czy edycja wideo, zdarza się zauważyć delikatne spowolnienia i nieosiąganie tych ekstremalnie wysokich i stabilnych klatek na sekundę.
Oprogramowanie – ekosystem EMUI i globalne wyzwania
Pura 80 Ultra działa pod kontrolą EMUI 15, czyli międzynarodowej wersji systemu operacyjnego Huawei. Z technicznego punktu widzenia system jest zoptymalizowany, szybki i dopracowany pod względem estetycznym, dlatego idealnie pasuje do flagowej klasy urządzenia.
Jednak w kontekście globalnym specyfika ekosystemu Huawei nadal wymaga od użytkowników pewnego przestawienia nawyków. Telefon nie oferuje fabrycznie Usług Mobilnych Google (GMS). Oznacza to, że kluczowe aplikacje z portfolio Google nie są dostępne od razu i mogą być zainstalowane jedynie pośrednio, dzięki usługom takim jak GBox.
Huawei dynamicznie rozwija też Galerię Aplikacji (AppGallery), która stała się trzecią największą platformą dystrybucji na świecie. Dostępnych jest tu coraz więcej istotnych, lokalnych i międzynarodowych, aplikacji.

Dla aplikacji, których jeszcze brakuje, Huawei oferuje efektywne narzędzia wyszukiwania, takie jak Petal Search. Umożliwia ono łatwe i bezpieczne odnalezienie i instalację aplikacji z zaufanych, zewnętrznych źródeł (np. w formie plików APK). Choć wymaga to od użytkownika podjęcia dodatkowego kroku w procesie instalacji, jest to funkcjonalne i stale ulepszane rozwiązanie, które pozwala się cieszyć niemal pełną funkcjonalnością smartfonów Huawei.
Bateria i ładowanie
Telefon jest wyposażony w baterię o przyzwoitej pojemności 5170 mAh. Choć wartość ta jest wydajna, nieco ustępuje kluczowym konkurentom na rynku flagowców. Moje doświadczenia z użytkowania pokazują, że intensywna praca aparatu, zwłaszcza długie sesje nagrywania wideo w 4K, potrafi dość szybko wyczerpać rezerwy energii.
W takich momentach telefon potrafi się wyraźnie nagrzać, choć nigdy nie osiągnął to alarmujących poziomów. To jest moment, w którym fizyka i ambicje sprzętowe stykają się z limitacją ogniw w akumulatorze.

Na szczęście Huawei doskonale łagodzi wszelkie obawy o wytrzymałość baterii, oferując błyskawiczne ładowanie. Obsługa ładowania przewodowego o mocy 100 W oraz równie imponujące ładowanie bezprzewodowe 80 W oznacza, że bateria jest bardziej płynnym zasobem niż stałą troską. Krótkie doładowania, na przykład podczas picia w biegu porannej kawy, są skuteczne, a pełne naładowanie to zazwyczaj kwestia mniej niż 40 minut.
Wisienką na torcie jest wszechstronność w zakresie zasilania. Poza błyskawicznym ładowaniem Pura 80 Ultra oferuje również 20 W bezprzewodowego ładowania zwrotnego oraz 18 W przewodowego. Innymi słowy, naładujesz nim twoje słuchawki, smartwatch czy telefon twojego znajomego. To wciąż rzadkie, a jednak bardzo przydatne rozwiązanie.
Danie główne – rewolucyjny system aparatu
Pura 80 Ultra to inżynieryjne cudo, a jego system aparatu jest głównym elementem przyciągającym uwagę. W tej kwestii Huawei nie postawił na ewolucję, lecz na wielki skok naprzód.
Główny aparat: zmienna przysłona i 1-calowa matryca
Prawdziwym majstersztykiem jest zmienna przysłona mechaniczna, która oferuje zakres od f/1.6 do f/4.0 z aż dziewięcioma zdefiniowanymi stopniami. Włączenie tej funkcji w trybie Pro daje oszałamiającą kontrolę. Można nie tylko precyzyjnie zarządzać jasnością zdjęcia, ale też manipulować głębią ostrości.
Efekt to piękny, naturalnie wyglądający bokeh, który sprawia, że zdjęcia portretowe i makro mają analogowy, niemal filmowy charakter. Czuję, że używanie tego aparatu to doświadczenie, które przekształca zwykłe robienie zdjęć w świadome fotografowanie.


W praktyce ten główny obiektyw cechuje się też imponującym zakresem dynamicznym HDR. Oznacza to, że bez trudu radzi sobie z najtrudniejszymi warunkami oświetleniowymi – intensywnie jasne tła są tonowane, a obiekty w cieniu zachowują kontrast i naturalne tekstury, bez nadmiernego wygładzania.


Dzięki dużej matrycy w połączeniu z jasną optyką wydajność nocna jest spektakularna. Zdjęcia charakteryzują się niesamowitą, jak na aparat smartfona, szczegółowością, minimalnym szumem i wiernym odwzorowaniem kolorów.
Prawdziwa innowacja: mechaniczny podwójny teleobiektyw
Prawdziwa innowacja tkwi jednak w systemie teleobiektywu. Mechaniczny podwójny teleobiektyw, który wykorzystuje jedną, dużą 50-megapikselową matrycę 1/1,28 cala. W zależności od wybranego poziomu powiększenia telefon mechanicznie przełącza się między dwoma obiektywami:
- obiektyw pierwszy: odpowiednik 83 mm, oferujący 3,7-krotny zoom optyczny (f/2.4);
- obiektyw drugi: odpowiednik 212 mm, oferujący potężny 9,4-krotny zoom optyczny (f/3.6).
Taka konfiguracja uwalnia niesamowity poziom zdolności powiększania. Można wyraźnie usłyszeć i poczuć mechanizm przełączania obiektywów podczas przybliżania i oddalania obrazu, co jest potwierdzeniem złożoności tej konstrukcji.


Zdjęcia nawet przy 5-krotnym zbliżeniu są imponująco ostre, ale gdy aktywuje się obiektyw 9,4-krotny, można uzyskać przepięknie ostre i szczegółowe zdjęcia z ogromnej odległości. Tekst ledwo widoczny gołym okiem może się stać czytelny, choć z pewnym wspomaganym przez AI wygładzeniem. Nawet w nocy zoom nie traci ostrości, zachowując szczegółowość i wierność kolorów, której niewielu konkurentów może dorównać.
Całość uzupełnia 40-megapikselowy aparat ultraszerokokątny, niezapewniający aż tak spektakularnych efektów, ale wciąż bardzo dobry, który zapewnia szerokie pole widzenia bez zniekształceń.
Nagrywanie wideo
W kontekście wideo Huawei Pura 80 Ultra koncentruje się na praktycznej jakości i stabilności. Osiąga maksymalną rozdzielczość 4K przy 60 klatkach na sekundę. Nie ma opcji 8K, jednak minie jeszcze dużo czasu, nim ten rozmiar stanie się standardem.
System zarządzania ekspozycją i kolorami jest konsekwentny – przeskoki tonalne są minimalne, co ułatwia postprodukcję. Nawet w słabym świetle nagrania utrzymują dobry poziom szczegółowości, a zaawansowana stabilizacja obrazu sprawia, że ujęcia z ręki są płynne i profesjonalne.
Co istotne dla vlogerów i twórców treści przedni aparat do selfie to zdolna jednostka 13 Mpix, która również może nagrywać wideo 4K przy 60 kl./s. Oznacza to, że nie trzeba iść na kompromis w jakości, nagrywając siebie.
Huawei Pura 80 Ultra czy Pura 80 Pro
Warto zaznaczyć, że Pura 80 Ultra nie jest jedynym graczem w nowej serii. Równolegle na rynek trafia model Huawei Pura 80 Pro, który stanowi nieco łagodniejszą alternatywę w niższej cenie, zachowując przy tym lwią część flagowych technologii.
Oba telefony są bliźniaczo podobne: dzielą ten sam procesor Kirin 9020, tę samą pojemność baterii 5170 mAh, identyczną szybkość ładowania 100 W, wyświetlacz 6,8-calowy OLED LTPO i taki sam poziom ochrony szkłem Huawei Kunlun Glass 2.
Kluczowe różnice sprowadzają się więc do pamięci RAM, wagi i fotografii. Pura 80 Pro oferuje konfigurację 12 GB RAM zamiast 16 GB w Ultra i jest lżejszy (o około 14,5 g) oraz ma inną, choć nadal zaawansowaną, konfigurację aparatów:
- Huawei Pura 80 Ultra: 50 Mpix + 40 Mpix + 50 Mpix + 12,5 Mpix;
- Huawei Pura 80 Pro: 50 Mpix + 40 Mpix + 48 Mpix.
Krótko mówiąc, Huawei Pura 80 Pro to wybór dla tych, którzy chcą flagowca z rewelacyjnym wyświetlaczem i świetnym ładowaniem, ale są gotowi zrezygnować z fotograficznych fajerwerków i dodatkowej pamięci RAM.
