
Premiera Silent Hill f zaplanowana jest na 25 września 2025 roku. Tym razem nie wracamy jednak do miasteczka Silent Hill. Zamiast na mgliste ulice Nowej Anglii trafiamy do Japonii lat 60., do miasteczka Ebisugaoka. Stajemy się świadkami opowieści o dorastaniu w świecie, w którym rzeczywistość pęka pod naporem wspomnień i przemilczeń. Silent Hill f zapowiada się na wyjątkowe doświadczenie psychologiczne, mistyczne i głęboko emocjonalne.
Czy to jeszcze Silent Hill?
Tak, ale trochę w lustrzanym odbiciu. Silent Hill f to ósma odsłona serii z radykalną zmianą scenerii. Po raz pierwszy akcja toczy się poza USA, w fikcyjnym japońskim miasteczku Ebisugaoka. Zamiast znajomych ulic i szpitali widzimy tu szkolne dziedzińce i górskie ścieżki oraz podziwiamy czerwone lilie pająkowate, które w kulturze japońskiej są symbolem przejścia z życia do śmierci.
Gra nie zrywa z dziedzictwem serii i nadal straszy. Twórcy zapowiadają jednak nową definicję grozy: bardziej intymną, boleśniejszą i... piękniejszą.
Twórcy. Groza pisana przez mistrzów
Za grę odpowiedzialne jest studio NeoBards Entertainment z Hongkongu, znane z pracy nad Resident Evil: Resistance i Re:Verse. Tym razem nie wspierają większego tytułu. Silent Hill f to ich autorski projekt, stworzony pod nadzorem Konami.
Scenariusz napisał Ryukishi07, mistrz horrorów psychologicznych (When They Cry), a potwory i postacie zaprojektowała kera, artystka, której styl łączy groteskę i subtelność. Ścieżkę dźwiękową nadzorują Akira Yamaoka i jego zespół (Kensuke Inage, Dai, Xaki). To on stworzył brzmieniowe DNA serii.


Potwory czerpią z mitologii yōkai, szczególnie kitsune, duchów zmieniających formy. A historia Hinako przypomina japońską baśń, w której walczy się nie z potworem, lecz z własnym cieniem.
Fabuła Silent Hill f. Jeśli nie uciekasz, to znaczy, że już się poddałaś
Shimizu Hinako była kiedyś radosną uczennicą. Presja otoczenia, jego oczekiwania i samotność sprawiły, że zamknęła się w sobie. Gdy Ebisugaokę spowija mgła, a groteskowe potwory wychodzą na ulice, Hinako zostaje sama. Musi nie tylko przetrwać, ale też zrozumieć, kim się stała.

Silent Hill f nie opiera się na nostalgii. To historia o przemianie. O dziewczynie, która krok po kroku próbuje odzyskać wolę życia i przejść przez mgłę własnych lęków, by odnaleźć siebie. Ale droga do prawdy prowadzi przez najbardziej przerażające zakamarki pamięci. „To nie jest Resident Evil w kimono. Hinako nie ucieka przed zombie, tylko przed konsekwencjami własnych wyborów” – mówi Ryukishi07, scenarzysta gry.
Bohaterowie:
· Shimizu Hinako – główna bohaterka. Cicha, zamknięta w sobie nastolatka, kiedyś radosna, dziś przytłoczona oczekiwaniami.
· Iwai Shu – przyjaciel z dzieciństwa. Syn lekarza, otwarty i postępowy. Nazywają siebie partnerami.
· Nishida Rinko – zasadnicza koleżanka obeznana w szkolnych plotkach. Skrycie zakochana w Shu.
· Igarashi Sakuko – marzycielka, córka opiekunów lokalnej świątyni. Pomaga przy rytuałach.
To nie horror dla każdego, ale dla tych, którzy w ciemności szukają sensu. I wiedzą, że czasem to, co najpiękniejsze, zakwita tam, gdzie wszystko już umarło.
Rozgrywka. Mgła nie tylko przesłania oczy
Silent Hill f to klasyczny survival horror TPP z nową, japońską duszą. Nasza postać to licealistka bez doświadczenia bojowego. Korzysta z prowizorycznej broni: rur, ostrzy, a czasem tradycyjnej naginaty (ot, taki nóż na kiju). W tym świecie walka to akt desperacji, nie dominacji.

Eksplorujemy miasteczko Ebisugaoka, rozwiązujemy zagadki środowiskowe i konfrontujemy się z potworami, które są nie tylko przeciwnikami, ale też materializacją lęków:
· Kashimashi – zniekształcona sylwetka dziewczynki. Symbol utraconej tożsamości.
· Ayakakashi – strach na wróble pozbawiony kończyn, śledzący Hinako. Symbolizuje lęk przed oceną i byciem zauważoną.
· Oi-omoi – monstrum niosące kikuty lalek; to ucieleśnienie wspomnień, które przytłaczają.
· Ara-abare – roślinna bestia z ostrymi fragmentami. To symbol emocji, które eksplodują, gdy już nie da się ich tłumić.
Każdy z tych potworów to nie tylko wróg. To emocja, którą Hinako próbowała ukryć. I która teraz wraca w najstraszniejszej formie. Walka to egzystencjalna szarpanina między lękiem a wolą życia. Rozgrywka ma być równie emocjonalna niż w remake’u SH2, ale bardziej dynamiczna.


Dźwięk i obrazy. Świat, który oddycha grozą
Gra działa na silniku Unreal Engine 5, co oznacza fotorealistyczne efekty i intensywną immersję: mgła, światło, poruszające się kwiaty. Otoczenie nie tylko doskonale wygląda, ale też żyje, pulsując napięciem.





Ścieżka dźwiękowa łączy ambientową grozę z ciężarem emocjonalnym. Potwory oddychają, cisza dzwoni w uszach, a szmery modlitw rozbrzmiewają między ścianami pustych świątyń. Każdy dźwięk ma swój ciężar, a cisza przeraża bardziej niż krzyk.
Premiera Silent Hill f. Groza zakwitnie już tej jesieni
Premiera Silent Hill f zaplanowana jest na 25 września 2025 roku. Gra trafi na PlayStation 5, Xbox Series X i PC. To nie sequel, a nowy rozdział. Duchowy spadkobierca, który przedefiniuje estetykę grozy.
Tajemnicza litera „f” w tytule to nie przypadek. Jest to oznaczenie „forte”, które w zapisie muzycznym oznacza granie głośno, z siłą. To sygnał, że tym razem groza będzie krzyczeć pełnym głosem, bez filtra. A ty? Jesteś gotów to usłyszeć?
