Tablety to więksi kuzyni smartfonów. Mają zbliżone funkcje i możliwości, ale zdecydowanie większy ekran sprawia, że to świetne narzędzia do czytania czasopism w formie elektronicznej czy oglądania filmów. Tablety mają też mniej osobisty charakter niż smartfony. Huawei MatePad SE, który niedawno trafił na rynek, to przykład tabletu, który może stać się małym centrum rozrywki i komunikacji, po które z chęcią sięgną wszyscy domownicy. Przyjrzyjmy mu się więc bliżej.
Test Huawei MatePad SE – minimalizm i solidna konstrukcja
Już pierwsze chwile z Huawei MatePad SE pozwalają się przekonać, że projektującym go inżynierom zależało na stworzeniu minimalistycznego i spójnego urządzenia. To niemal idealnie gładki prostokąt o zaokrąglonych rogach, który sprawia bardzo dobre pierwsze wrażenie. Tylko przyciski służące do sterowania głośnością i blokadą ekranu aparatu umieszczone na dłuższym boku oraz niewielki obiektyw aparatu wyłamują się ze spójnej tafli, nie burząc jednak ogólnej prostoty formy.
MatePad SE ma niecałe 8 mm grubości i waży 440 gramów. Jego wymiary to niecałe 25 na nieco ponad 15,5 cm, więc jest nieznacznie większy od zeszytu w formacie A5. To świetny rozmiar zarówno do używania w domowym zaciszu, jak i zabrania w podróż. Do zabierania go w drogę zachęca solidna konstrukcja. Cały front urządzenia pokryty jest szkłem, a z tyłu znajdziemy metalowe wykończenie. Tablet jest sztywny, a wszystkie elementy konstrukcyjne są świetnie spasowane.
Ekran – najważniejszy element tabletu
To właśnie wyświetlacz jest elementem, który sprawia, że funkcjonalność tabletu jest szersza niż dowolnego smartfona. Huawei o tym wie i przyłożył się do projektu ekranu, który znajdziemy w Huawei MatePad SE. To panel Huawei FullViev o przekątnej 10,4” i rozdzielczości 2K – 2000 × 1200 pikseli. Według specyfikacji producenta zajmuje on dokładnie 83% powierzchni przedniej obudowy. Rzeczywiście, ekran otaczają niezbyt szerokie, symetryczne ramki o zaokrąglonych narożnikach i z osadzonym na środku dłuższego boku oczkiem frontowej kamery.
To, co w tym ekranie najważniejsze, to możliwość długiego korzystania z niego bez nadwerężania wzroku. Mamy tu więc tryb komfortu, który filtruje szkodliwe niebieskie światło. Jest też tryb e-książki, który przełącza ekran do pracy w odcieniach szarości, co symuluje korzystanie z czytnika e-booków. Do tego znajdziemy tu też tryb ciemny, który odciąża oczy w trakcie czytania treści z ekranu przy słabszym świetle. Do kompletu dochodzą regulacja jasności ekranu w aż 4096 poziomach i certyfikaty TÜV Rheinland Flicker Free i TÜV Rheinland Low Blue Light.
Możliwości multimedialne i wydajność
Chociaż fotografowanie tabletem jest nieco karkołomnym zadaniem, to Huawei przewidział taką potrzebę i zaimplementował w modelu MatePad SE prosty aparat fotograficzny o rozdzielczości 5 megapikseli. To zdecydowanie mniej rozbudowany moduł niż ten, które spotykamy we współczesnych smartfonach, ale do wykonania na szybko poglądowego zdjęcia, do wykorzystania choćby na czacie z przyjaciółmi, sprawdza się idealnie.
Zdecydowanie bardziej przydatna w urządzeniu tego typu jest przednia kamera, która pozwala na prowadzenie wideorozmów. W tym przypadku mamy do czynienia z dwumegapikselowym przetwornikiem, który produkuje obraz w rozdzielczości 1920 × 1080 pikseli. To w zupełności wystarczy do komfortowego prowadzenia spotkań wideo.
Sercem Huawei MatePad SE jest procesor Qualcomm® Snapdragon™ 680 i 4 GB pamięci RAM. Można wybrać wersję z 64 lub 128 GB wbudowanej pamięci na dane. Jeśli chodzi o komunikację ze światem zewnętrznym, to znów do wyboru mamy dwie wersje – pierwsza komunikuje się z internetem za pośrednictwem Wi-Fi, druga natomiast ma dodatkowo wbudowany moduł LTE i gniazdo na kartę SIM. Warto zwrócić uwagę, że różnica w cenie pomiędzy wersją Wi-Fi a Wi-Fi/LTE jest na tyle nieduża, że jeśli planujemy często się przemieszczać z tabletem, to zdecydowanie warto zainteresować się tą drugą opcją.
W codziennym użytkowaniu tablet sprawdza się bardzo dobrze. Szybko i bez opóźnień reaguje na polecenia użytkownika i pozwala na komfortowe przeglądanie treści. Dla mnie Huawei MatePad SE jest urządzeniem, które doskonale sprawdza się podczas pochłaniania elektronicznych czasopism i książek oraz oglądania filmów zarówno z mediów społecznościowych, jak i serwisów streamingowych. Świetnej jakości ekran sprawia, że każda z wymienionych czynności jest przyjemna i nie powoduje frustracji.
Nie mam też zastrzeżeń co do dostępności aplikacji obsługiwanych przez system operacyjny Harmony OS 3.0, pod kontrolą którego pracuje tablet. Wszystkie potrzebne apki znajdziemy we wbudowanej w system aplikacji AppGallery, która w razie czego odeśle nas do jednego z zewnętrznych repozytoriów, z których niemal automatycznie pobierzemy potrzebne pliki instalacyjne. A jeśli dysponujesz innym sprzętem Huawei – smartfonem, laptopem czy choćby słuchawkami – technologia Super Device pomoże ci nawiązać z nimi łączność. To spójna koncepcja ekosystemu, który sprawdza się w codziennym użytkowaniu.
Dla kogo jest Huawei MatePad SE?
Podsumowując moje kilkudniowe doświadczenie z nowym tabletem marki Huawei, mogę śmiało stwierdzić, że to urządzenie, które ma prawo przyjąć się w wielu domach. Mimo niewysokiej ceny jest to tablet, który bezproblemowo sprawdzi się w wykonywaniu wielu zadań.
Szukasz tabletu, który pomoże twoim dzieciom w nauce, ale zapewni im też nieco rozrywki? MatePad SE poradzi sobie z tym bez problemu, a dzięki wytrzymałej konstrukcji powinien również bez problemu przetrwać drobne przygody, które mogą go spotkać podczas używania przez młodych miłośników gadżetów elektronicznych. A może masz starszych rodziców lub dziadków, którym chcesz zapewnić łatwą możliwość komunikacji z wykorzystaniem spotkań wideo? To również zadanie, w którym ten tablet świetnie się odnajdzie.
A jeśli ty też jesteś miłośnikiem gadżetów technologicznych i szukasz urządzenia, które pozwoli ci na wygodne poznawanie książek i czasopism elektronicznych, surfowanie po stronach WWW czy oglądanie materiałów multimedialnych, to również zastanów się nad wyborem Huawei MatePad SE. To relatywnie niedrogi tablet, który sprosta większości stawianych przed nim wyzwań.