
Klawiatura to jeden z kluczowych elementów każdego stanowiska gamingowego – musi być szybka, wygodna i niezawodna. Wbrew pozorom znalezienie sprzętu, który ma wszystkie wymienione cechy, nie jest takie łatwe. SteelSeries Apex Pro TKL Gen 3 to propozycja skierowana do graczy, którzy oczekują czegoś więcej niż standardowe rozwiązania. Sprawdziłem, jak ta klawiatura wypada w codziennym użytkowaniu i czy rzeczywiście daje przewagę tam, gdzie liczy się każdy ułamek sekundy. Przeczytaj mój test SteelSeries Apex Pro TKL Gen 3!
Klawiatury dla graczy z segmentu premium – SteelSeries Apex Pro
Zanim przejdę do właściwej części recenzji, należy wspomnieć, że SteelSeries Apex Pro TKL Gen 3 to część większej rodziny klawiatur od duńskiego producenta. Testowany przeze mnie sprzęt to wersja TKL, czyli pozbawiona sekcji numerycznej. W tej serii można znaleźć jeszcze klawiaturę mini, a także wersję pełnowymiarową. Każdy z modeli jest dostępny w dwóch kolorach – czarnym i białym.

Cała seria Apex Pro została zaprojektowana z myślą o użytkownikach szukających sprzętu z wyższej półki, który oferuje nie tylko dobre parametry, ale także solidne wykonanie. Producent stawia na personalizację oraz nowoczesne rozwiązania techniczne, jednak warto zaznaczyć, że tego typu sprzęt kierowany jest głównie do osób świadomie inwestujących w swoje stanowisko gamingowe. Niemniej jednak, jak pokażą dalsze wnioski z testów, w przypadku modelu Apex Pro TKL Gen 3 mamy do czynienia z klawiaturą, która rzeczywiście zasługuje na miano jednej z najlepszych w swojej klasie.
Co znajdziemy w pudełku z klawiaturą SteelSeries Apex Pro TKL Gen 3
Do klawiatury producent dorzuca odpinany kabel USB-C oraz magnetyczną podstawkę pod nadgarstki – choć na pierwszy rzut oka wygląda dość niepozornie, solidnie łączy się z klawiaturą i może się okazać przydatna przy dłuższych sesjach. W komplecie jest też niewielkie narzędzie do zdejmowania nakładek z klawiszy, co ułatwia czyszczenie lub ewentualną wymianę keycapów. Wszystko to zostało zapakowane w bardzo estetyczne pudełko o gamingowym charakterze. Trzeba przyznać, że zawartość nie jest zbyt bogata, ale jest ona też wystarczająca – wszystkie najważniejsze elementy są na miejscu.
Elegancki minimalizm, czyli design SteelSeries Apex Pro TKL Gen 3
Naprawdę dawno nie miałem do czynienia z tak ładnie zaprojektowaną klawiaturą. Jeżeli podobnie jak ja, nie lubisz zbędnych udziwnień znanych z typowych gadżetów gamingowych, to właśnie trafiłeś na produkt bliski perfekcji. Apex Pro prezentuje się świetnie nawet z wyłączonym podświetleniem, co zawdzięcza przyjemnemu dla oka materiałowi wykonania zarówno przycisków, jak i pozostałych elementów. W prawym górnym rogu umieszczono ekran LCD, ale o nim opowiem we wrażeniach z użytkowania klawiatury.

Produkt SteelSeries to naprawdę doskonale wyglądające urządzenie, ale najważniejsze, że za designem idzie też jakość. Klawiatura wydaje się dosyć ciężka – waży 974 g – co jest jednak standardem dla wysokiej jakości klawiatur mechanicznych. Dzięki temu wydaje się naprawdę bardzo solidna, a trzymając ją w rękach, od razu można poczuć, że jest to produkt z wyższej półki.
Na uwagę zasługuje również bardzo dobre spasowanie wszystkich elementów. Nic tu nie trzeszczy ani nie ugina się pod naciskiem, co dodatkowo podkreśla wysoką jakość wykonania. SteelSeries Apex Pro TKL Gen 3 doskonale sprawdzi się w większości – nie tylko gamingowych – aranżacji. Nie ma tutaj też raczej wielkiego zdziwienia, bo większość klawiatur SteelSeries prezentuje niezłą jakość.
Przełączniki – sama przyjemność z klikania
Na szczęście nie tylko wygląd jest tutaj na wysokim poziomie. Klawiatura ma mechaniczne przełączniki SteelSeries OmniPoint 3.0. Ważne jest, że wykorzystują one zjawisko Halla. Technologia ta polega na wykrywaniu zmian pola magnetycznego – w przypadku klawiatury oznacza to, że pod każdym klawiszem znajduje się czujnik, który rejestruje położenie magnesu umieszczonego w ruchomej części przełącznika. Dzięki temu klawiatura potrafi niezwykle precyzyjnie mierzyć, jak głęboko został wciśnięty klawisz, bez potrzeby fizycznego styku elementów. Efekt? Płynne i szybkie działanie, brak zużycia mechanicznego kontaktów oraz możliwość dokładnego ustawienia punktu aktywacji dla każdego klawisza z osobna. To technologia, która zdecydowanie wyróżnia OmniPoint 3.0 na tle klasycznych przełączników mechanicznych.

Tyle teorii, a jak to wygląda w praktyce? Chyba nigdy nie miałem do czynienia z tak przyjemnym i płynnym działaniem klawiszy. Każde naciśnięcie jest pewne, a jednocześnie wyjątkowo lekkie, jeśli ustawimy niski próg aktywacji. Co ważne, mechanizm działa bez żadnych zacięć, a odczucie kliku pozostaje satysfakcjonujące niezależnie od ustawień. To naprawdę robi różnicę w codziennym użytkowaniu. Klik klawiatury jest, jak już zapowiadałem w tytule tej recenzji, niezwykle uzależniający. Jestem w stanie zaryzykować stwierdzenie, że pod tym względem Apex Pro TKL Gen 3 jest jedną z najlepszych klawiatur dostępnych na rynku.

GG QuickSet i konfiguracja
Do konfiguracji klawiatury wykorzystujemy aplikację GG QuickSet. Zawiera ona całkiem bogatą bazę gotowych presetów, które można błyskawicznie zastosować w konkretnej grze. Z perspektywy użytkownika dużą zaletą jest tu możliwość szybkiej zmiany ustawień bez potrzeby żonglowania oknami aplikacji. GG QuickSet pozwala na płynne przełączanie się pomiędzy profilami, co znacząco minimalizuje przestoje i sprawia, że możemy się skupić na samej rozgrywce. To szczególnie przydatne dla osób, które regularnie grają w różne tytuły wymagające odmiennych ustawień klawiszy. Praktyka pokazuje, że konfiguracja faktycznie zajmuje dosłownie chwilę – wystarczy kilka kliknięć, aby dostosować czułość klawiszy, podświetlenie czy przypisania makr do konkretnej gry.
Apex Pro TKL Gen 3 w grach
Klawiatura obsługuje technologię Rapid Trigger. Co to oznacza? Standardowe przełączniki mechaniczne aktywują się w określonym punkcie nacisku (np. przy 2 mm) i dezaktywują dopiero po całkowitym zwolnieniu lub przekroczeniu innego, ustalonego punktu resetu. Oznacza to, że jeśli szybko „pompowałeś” klawisz (np. przy wykonywaniu tzw. counter-strafingu w CS:GO lub Valorancie), musiałeś odczekać, aż przełącznik wróci do tego resetowego punktu, zanim mógł zostać aktywowany ponownie.
Rapid Trigger eliminuje ten martwy punkt – aktywacja i dezaktywacja następują natychmiast po wykryciu najmniejszego ruchu klawisza (zarówno wciśnięcia, jak i zwolnienia). Dzięki temu reakcja jest dosłownie natychmiastowa, co pozwala na błyskawiczne zmiany kierunku ruchu, szybsze wykonywanie akcji i bardziej precyzyjne sterowanie postacią.

Warto też wspomnieć o funkcji Protection Mode, która jest bardzo ciekawym dodatkiem. Ta opcja pozwala na zmniejszenie czułości wybranych klawiszy, co skutecznie zapobiega ich przypadkowemu wciśnięciu podczas rozgrywki lub szybkiego pisania. Zastosowanie? Bardzo praktyczne, np. w sytuacjach, gdy podczas intensywnej akcji nie chcemy przypadkowo wywołać menu czy wykonać niepożądanej komendy. W codziennym użytkowaniu Protection Mode działa dokładnie tak, jak obiecuje producent – eliminuje drobne błędy wynikające z niezamierzonego dotknięcia klawisza, co jest szczególnie cenne w grach wymagających szybkiej i bezbłędnej reakcji.

Jak SteelSeries Apex Pro TKL Gen 3 sprawdza się w boju
Moje wrażenia z gier były bardzo pozytywne – jakiekolwiek opóźnienia? Zapomnij. Produkt duńskiej firmy reaguje błyskawicznie na każde dotknięcie. W ramach testów postanowiłem ukończyć na niej wydane niedawno Clair Obscur Expedition 33, odkładając na bok kontroler DualSense, z którego zwykle korzystam przy tego typu tytułach. Ekspedycja 33 okazała się całkiem niezłą platformą testową: choć pozornie to klasyczny japoński erpeg, wymaga sporego refleksu podczas kontr i parowań – i właśnie tutaj klawiatura pokazała swoją klasę. Sprawdziła się na tyle dobrze, że przez kilkadziesiąt godzin gry nie odczuwałem potrzeby powrotu do gamepada.

Choć klawiatura powstała z myślą o graczach, sprawdziłem ją również w codziennej pracy biurowej, zwłaszcza podczas pisania artykułów i publikacji tekstów. Tutaj również Apex Pro TKL Gen 3 pozytywnie mnie zaskoczyła. Po odpowiednim ustawieniu punktu aktywacji klawisze działają bardzo płynnie i są wyjątkowo wygodne nawet przy długotrwałej pracy. Stabilizatory eliminują nieprzyjemne chwianie się klawiszy, a przyjemny, stonowany dźwięk kliknięć nie przeszkadza otoczeniu.
Klawiatura z ekranem – o co tu chodzi?
Wspominałem już wcześniej, że Apex Pro TKL Gen 3 wyposażono w niewielki ekran OLED Smart Display, który pełni funkcję centrum sterowania bez potrzeby wychodzenia z gry. Ekran pozwala na szybkie zmiany ustawień, takich jak punkt aktywacji klawiszy, włączanie lub wyłączanie funkcji Rapid Trigger, a także sterowanie multimediami. Co ciekawe, można na nim wyświetlać również informacje z wybranych aplikacji – np. powiadomienia z różnych progrmów czy aktualny status systemu. Sam wyświetlacz jest czytelny i dobrze reaguje na zmiany, choć jego zastosowanie w praktyce będzie raczej dodatkiem i ciekawostką niż kluczową funkcją dla większości graczy.

Obok ekranu znajduje się jeszcze rolka do kontroli multimediów – sprawdzająca się dobrze przy zmianie głośności. Zaskakująco często korzystałem z tej opcji i chociaż zasadniczo nie jest to nic odkrywczego, to dodaje klawiaturze kolejne punkty za funkcjonalność.
Podświetlenie i personalizacja
Na koniec zostawiłem kwestię podświetlenia, bo dla wielu użytkowników może to być sprawa drugorzędna – w końcu liczy się przede wszystkim działanie klawiatury. Jednak w praktyce okazuje się, że dobrze zaprojektowane podświetlenie to nie tylko kwestia estetyki, ale też istotny element wpływający na komfort użytkowania, zwłaszcza podczas grania lub pracy w słabszym oświetleniu. SteelSeries Apex Pro TKL Gen 3 oferuje bardzo szerokie możliwości personalizacji dzięki technologii Prism Sync, która pozwala na synchronizację efektów świetlnych z innymi urządzeniami tej marki. Jeśli masz już myszkę lub słuchawki SteelSeries, możesz stworzyć spójny wizualnie setup, co prezentuje się naprawdę efektownie.

Ideał na wyciągnięcie ręki – SteelSeries Apex Pro TKL Gen 3
Właściwie trudno jest mi znaleźć jakiekolwiek większe wady w testowanej klawiaturze SteelSeries Apex Pro TKL Gen 3. Być może wbudowany ekran nie jest do końca funkcjonalny, do tego opisy na przyciskach są średnio widoczne, gdy wyłączone jest podświetlenie, ale to wciąż tylko szczegóły, które w wielkim stopniu nie wpływają na wrażenia z użytkowania. Płynność, z jaką poruszają się klawisze, jest wprost zadziwiająca. Aby potwierdzić swoje wrażenia, zaproponowałem sprawdzenie klawiatury kilku osobom i każda z nich była pod wrażeniem tego, jak się zachowują przyciski. Wrażenie zrobiła na nich też cena – nie każdy jest w stanie wyłożyć tyle na klawiaturę. To jednak sprzęt skierowany do osób, które wiedzą, czego chcą, i są gotowe zapłacić za najwyższą jakość. Aby poznać więcej podobnych urządzeń, zajrzyj do naszego rankingu klawiatur gamingowych!
