Test generatora pary Philips PerfectCare 8000 PSG8050/30

Michał Karpa
Artykuł powstał we współpracy z Philips

Punkt widzenia zależy od… urządzenia do prasowania. Można korzystać z tradycyjnego żelazka i utyskiwać, że sterta pogniecionych ubrań nigdy nie maleje, albo uruchomić nowoczesny generator pary i rozprawić się z nią w mgnieniu oka. I to z przyjemnością, bez ustawiania temperatury i obaw o przypalenie. Żeby sprawdzić, czy to faktycznie możliwe, przeprowadziłem test generatora pary Philips PerfectCare 8000 PSG8050/30. Jak wypadł? Zapraszam do lektury!

Zobacz także: Czy polubię prasowanie? Test generatora pary Philips PerfectCare 6000 Series

Gdybym miał wskazać jedno zadanie z kategorii „Prace domowe”, które musiałbym wykonywać do końca życia, bez wahania wybrałbym prasowanie. Ta stanowcza opinia jest pokłosiem faktu, że mniej więcej przed dekadą w moim rodzinnym domu pojawił się generator pary, który w otchłań szafy zepchnął tradycyjne żelazko i spowodował, że przy desce do prasowania zrobiło się tłoczniej.

Kiedy pierwszy raz włączyłem wspomniane urządzenie, poczułem się jak Marty McFly z „Powrotu do przyszłości”, który deskorolkę zamienił na deskolotkę. Z jednej strony miałem do czynienia z czymś znanym, z drugiej – jakość tego doświadczenia była zupełnie nowa. Okazało się, że prasować można szybko i wygodnie.

Byłem ciekaw, jak w tym kontekście sprawdzi się generator pary nowej generacji. Co nowego zaoferuje w porównaniu ze sprzętem sprzed dziesięciu lat? Czy prasowanie będzie jeszcze bardziej efektywne?

Pierwsze wrażenia

Już pierwszy kontakt z Philips PerfectCare 8000 PSG8050/30 był zachęcający. Spodziewałem się dużego pudła z ciężką zawartością. Nic z tych rzeczy! Mile zaskoczyły mnie kompaktowe wymiary generatora pary (47,5 × 28,8 × 22,9 cm) i jego waga (4,9 kg). Po wyjęciu sprzętu z opakowania było jeszcze lepiej – zgrabne urządzenie w biało-fioletowych barwach zostało pomysłowo zaprojektowane. Z jednej strony mam tu na myśli zabezpieczenia, takie jak blokada stopy żelazka w stacji bazowej, zmniejszająca ryzyko poparzenia i jednocześnie zapewniająca stabilizację w trakcie transportu. Z drugiej – rozwiązania, dzięki którym obsługa generatora pary jest prosta i przyjemna, takie jak: lekkie żelazko (0,85 kg) z wygodnym, dobrze wyprofilowanym uchwytem, wyciągany i pojemny (1,8 l) zbiornik na wodę czy też schowek w korpusie obudowy na długi (1,8 m) wąż parowy.



Czas start, para buch!

Nie pozostało nic innego, jak wziąć się do roboty. Tym bardziej, że od czasu, kiedy dowiedziałem się, że w udziale przypadnie mi testowanie generatora pary, stos ubrań wymagających kontaktu z żelazkiem znacznie się powiększył.

Rozstawiłem deskę do prasowania, a Philips PerfectCare 8000 PSG8050/30 zajął miejsce na stoliku obok. Wyciągnąłem zbiornik i zgodnie z instrukcją wlałem do niego kranówkę – pod kreskę oznaczającą maksimum, żeby sprawdzić, na jaki czas pracy urządzenia wystarczy wspomniane 1,8 litra wody. Umieściłem zbiornik z powrotem w podstawie żelazka i je włączyłem. Po dwóch minutach usłyszałem dźwięk oznaczający, że jest ono gotowe do pracy. Jakby na dowód ze stopki buchnęła para!

Od bawełny do lnu

Na pierwszy ogień poszły T-shirty i ściereczki kuchenne, które dla generatora pary nie stanowiły żadnego wyzwania – wystarczyło kilka ruchów żelazkiem, żeby zagniecenia zniknęły. Nawet te, do których sam dodatkowo przyłożyłem rękę, mnąc materiał bez taryfy ulgowej. Podobnie było z koszulami – stopa żelazka płynnie przesuwała się po materiale; dzięki odpowiednio rozmieszczonym otworom parowym sprawnie poradziłem sobie z kołnierzykiem, mankietami i przestrzenią między guzikami.

T-shirty i ściereczki kuchenne, które dla generatora pary nie stanowiły żadnego wyzwania – wystarczyło kilka ruchów żelazkiem, żeby zagniecenia zniknęły.

Skoro z cienką bawełną poszło tak dobrze, postanowiłem sprawdzić, jak Philips PerfectCare 8000 PSG8050/30 wypadnie w konfrontacji z grubszym materiałem

Skoro z cienką bawełną poszło tak dobrze, postanowiłem sprawdzić, jak Philips PerfectCare 8000 PSG8050/30 wypadnie w konfrontacji z grubszym materiałem. Na deskę do prasowania trafił zimowy sweter, który równie szybko i łatwo poddał się żelazku. Zauważalnie zwiększyła się ilość pary wydobywającej się z urządzenia, a tym samym wyraźniej ubyło wody w zbiorniku.

Następnie w kolejce do testów czekała bluza. Już pierwsze ruchy żelazka pokazały, że i tu nie będzie żadnego problemu, nawet z rozprasowaniem kaptura z podwójną warstwą materiału.

Następnie w kolejce do testów czekała bluza. Już pierwsze ruchy żelazka pokazały, że i tu nie będzie żadnego problemu, nawet z rozprasowaniem kaptura z podwójną warstwą materiału. To był moment, w którym postanowiłem sprawdzić, jak działa technologia OptimalTEMP – czy faktycznie włączoną stopę żelazka można pozostawić na ubraniach lub desce do prasowania bez ryzyka przypalenia (chodzi, rzecz jasna – jak zastrzega producent – o tkaniny, które nadają się do prasowania).Co się wydarzyło? Przede wszystkim żelazko pozostawione na rękawie bluzy zaczęło wytwarzać mniejszą ilość pary. Po kilku minutach podniosłem je, żeby sprawdzić, jak wygląda materiał – żadnych zmian. Chwilę później nadal nie było przypaleń, a stopa żelazka miała zauważalnie niższą temperaturę. Jedyna rzecz, jaką zauważyłem na bluzie, to większa wilgotność tkaniny w miejscu, w którym stało żelazko.

To był moment, w którym postanowiłem sprawdzić, jak działa technologia OptimalTEMP – czy faktycznie włączoną stopę żelazka można pozostawić na ubraniach lub desce do prasowania bez ryzyka przypalenia (chodzi, rzecz jasna – jak zastrzega producent – o tkaniny, które nadają się do prasowania).

Pewność i satysfakcja, że generator pary nie przypalił tkaniny, to jedna sprawa, inna rzecz – moim zdaniem zdecydowanie bardziej przydatna – to automatyczny dobór temperatury. Nie ma znaczenia, czy na desce leży jedwabny szal, czy lniana sukienka – Philips PerfectCare 8000 PSG8050/30 sam dobiera odpowiednią temperaturę, nie ma klasycznego pokrętła z podziałką dotyczącą konkretnych tkanin.

Byłem ciekaw, jak poradzi sobie z najbardziej opornymi na prasowanie materiałami: dżinsem i lnem. O ile w pierwszym przypadku poszło szybko i – nomen omen – gładko, o tyle drugi okazał się wymagający. I tu z pomocą przyszła funkcja dodatkowego uderzenia pary. Zacznijmy od tego, że maksymalne ciśnienie w testowanym przeze mnie generatorze pary Philips PerfectCare 8000 PSG8050/30 to 8 barów – ten parametr w bardzo dużym stopniu decyduje o jakości prasowania.

I tu z pomocą przyszła funkcja dodatkowego uderzenia pary. Zacznijmy od tego, że maksymalne ciśnienie w testowanym przeze mnie generatorze pary Philips PerfectCare 8000 PSG8050/30 to 8 barów – ten parametr w bardzo dużym stopniu decyduje o jakości prasowania.

Trzeba również zaznaczyć, że w trakcie normalnej pracy sprzęt wytwarza około 170 gramów pary na minutę, natomiast dzięki wspomnianej funkcji uderzenia pary – czyli ręcznego wygenerowania doraźnego, mocnego wyrzutu pary (w tym przypadku jest to nawet 600 gramów na minutę) – jeszcze bardziej ułatwia usuwanie zagięć i zagnieceń. Para intensywnie wnika w strukturę tkaniny i nie ma konieczności wielokrotnego przesuwania żelazka w tym samym miejscu. To pomocne, niemniej w przypadku lnu trzeba było wykonać kilka ruchów tam i z powrotem, żeby osiągnąć zamierzony efekt.

Para intensywnie wnika w strukturę tkaniny i nie ma konieczności wielokrotnego przesuwania żelazka w tym samym miejscu.


Gładkie przesuwanie

W żelazku zastosowano technologię DynamiQ, której sercem jest inteligentny czujnik ruchu – gdy wykrywa przesuwanie żelazka, uwalnia strumień pary; odcina go, gdy urządzenie nie pracuje. W modelu, który testowałem, system ten działał bez zarzutu.

A propos przesuwania żelazka po prasowanych tkaninach – dla mnie to jeden z najważniejszych atutów recenzowanego generatora pary. Philips PerfectCare 8000 PSG8050/30 wyposażono w stopę SteamGlide Elite. Wykonana została ze stali szlachetnej, dwa razy twardszej niż zwykłe aluminiowe odpowiedniki, i pokryta powłoką z tlenkiem tytanu – dzięki temu jest bardziej odporna na uszkodzenia i zarysowania, a zarazem zapewnia znakomity ślizg. Osoby, które prasują tradycyjnymi żelazkami, będą potrzebować trochę czasu, aby się pozbyć nawyku dociskania żelazka do tkaniny w celu jej dokładniejszego rozprasowania (albo intuicyjnego stawiania żelazka na stopce, by uniknąć przypalenia ubrań – tu nie ma stopki, bo nie ma konieczności ustawiania żelazka w pionie).


Parowanie w pionie

Do grona plusów z pewnością należy waga żelazka – 0,85 kg. Dzięki temu, jak podkreśla producent, można z łatwością używać go w pozycji pionowej. Postanowiłem sprawdzić, jak poradzi sobie z dość grubą koszulą – wcześniej wyprasowaną, ale mającą na koncie podróż w wypełnionej po brzegi walizce. Powiesiłem ją na wieszaku, zbliżyłem stopę żelazka – wystarczyło kilka uderzeń pary w pionie, żeby pozbyć się śladów składania. Ponadto intensywny wyrzut pary spowodował, że materiał stał się bardziej miękki, przyjemniejszy w dotyku. I faktycznie: żelazka nie czuć w rękach – o ile w przypadku prasowania na desce jest to mniej istotne, o tyle podczas odświeżania zasłon ta lekkość ma zasadnicze znaczenie. Podobnie jak długość węża parowego, zapewniająca swobodę ruchów.

: żelazka nie czuć w rękach – o ile w przypadku prasowania na desce jest to mniej istotne, o tyle podczas odświeżania zasłon ta lekkość ma zasadnicze znaczenie. Podobnie jak długość węża parowego, zapewniająca swobodę ruchów.


Woda ma znaczenie

Jak wspomniałem wyżej, zastanawiałem się, na jaki czas prasowania wystarczy pełny zbiornik wody. Producent pisze o dwóch godzinach, ale oczywiście wszystko zależy od tego, co i w jaki sposób prasujemy. Im bardziej oporne tkaniny, wymagające większego zapotrzebowania na parę, tym częściej trzeba będzie dolewać wodę. Kiedy jej poziom przekroczył dolną granicę (w moim przypadku było to półtorej godziny), włączyła się kontrolka i generator pary dwoma krótkimi, lecz donośnymi dźwiękami zasygnalizował konieczność napełnienia zbiornika, odcinając możliwość prasowania parowego.

Warto w tym miejscu zaznaczyć, że Philips PerfectCare 8000 PSG8050/30 ma funkcję automatycznego wyłączania – gdy wykryje brak aktywności przez kilka minut, wyłączy żelazko, dzięki czemu nie trzeba martwić się o bezpieczeństwo i rachunki za energię.

Polecane generatory pary
  • 2 199 zł
  • 1 699 zł
  • 999 zł
  • 499 zł
  • 959 zł
  • 2 899 zł

Kolejna automatyczna funkcja, w którą wyposażono omawiany generator pary, to usuwanie kamienia osadzającego się w kanalikach parowych.Dzięki systemowi Easy De-Calc urządzenie sygnalizuje (za pomocą kontrolek i dźwięków, czyli podobnie jak w przypadku braku wody), kiedy należy wyczyścić żelazko. Choć w trakcie mojego testu nie było takiej potrzeby, postanowiłem sprawdzić zawartość zbiornika na wodę z drobinami kamienia. Tym bardziej, że jest to bardzo proste. Odkręciłem zatyczkę i do miseczki spłynęło ok. 100 ml wody, która wyglądała tak, jakby rozpuszczono w niej musującą tabletkę wapna. Ta funkcja będzie szczególnie przydatna osobom, które na co dzień mają dostęp do twardej wody, czyli takiej z wysoką zawartością jonów wapnia i magnezu.


Trochę dziegciu

Jak wynika z artykułu, test generatora pary Philips PerfectCare 8000 PSG8050/30 wykazał, że to urządzenie, które ma wiele zalet, co nie zmienia faktu, że natknąłem się na kilka wad urządzenia.

Intensywne korzystanie z funkcji wyrzutu pary powoduje, że materiał, którym pokryta jest deska do prasowania, stosunkowo szybko nasiąka wodą, która następnie zaczyna kapać na podłogę. Także po odstawieniu żelazka musiałem sięgnąć po mopa. No ale gdzie drwa rąbią, tam wióry lecą. To znaczy: gdzie jest para (dużo pary!), tam będzie wilgotno. Rozwiązaniem jest zakup deski do prasowania przeznaczonej do generatorów pary.  

Myślę, że izolacja przewodu parowego, łączącego podstawę ze stopą żelazka, mogłaby być wykonana z grubszego materiału – przy dłuższej pracy generatora pary przewód dość mocno się nagrzewa.

Ponadto sam sprzęt dość głośno pracuje, szczególnie podczas pompowania wody do bojlera wewnątrz urządzenia, ale trzeba pamiętać, że to charakterystyczne dla urządzeń z pompą.


Test generatora pary Philips PerfectCare 8000 PSG8050/30 – podsumowanie

Mimo kilku wymienionych powyżej minusów Philips PerfectCare 8000 PSG8050/30 oceniam jako urządzenie wysokiej jakości, które spowodowało, że jestem jeszcze przychylniej nastawiony do prasowania.

Na szczególną uwagę zasługuje wydajność sprzętu, a także rozwiązania, dzięki którym prasowanie jest efektywne i szybkie (wyrzut pary), bezpieczne (zabezpieczenie tkanin przed przypaleniem i automatyczne wyłączanie, gdy żelazko nie jest używane) oraz inteligentne (czujnik ruchu uwalniający strumień pary).

Nie bez znaczenia są niewielkie rozmiary i niewielka waga generatora pary (szczególnie samego żelazka), a także praktyczne rozwiązania konstrukcyjne (wyciągany zbiornik na wodę, schowek na wąż parowy) połączone z nowoczesnym, stylowym wyglądem.

Nie do końca oczekiwanym, aczkolwiek pozytywnym skutkiem ubocznym korzystania z generatora pary pracującego z taką intensywnością było… nawilżenie powietrza w całym mieszkaniu, zbawienne w sezonie grzewczym.

 

 

Czy ten artykuł był dla Ciebie przydatny?

Napisz nam, co myślisz

0/2000
Administratorem danych osobowych jest Euro-net Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie, właściciel marki RTV EURO AGD, adres: 02-273 Warszawa ul. Muszkieterów 15, @: daneosobowe@euro.com.pl, telefon: 855 855 855, (Administrator). W Polityce Prywatności Administrator informuje o celu, okresie i podstawach prawnych przetwarzania danych osobowych, a także o prawach jakie przysługują osobom, których przetwarzane dane osobowe dotyczą, podmiotom którym Administrator może powierzyć do przetwarzania dane osobowe, oraz o zasadach zautomatyzowanego przetwarzania danych osobowych, w tym ich profilowaniu.

Zostaw nam swoją opinię

Przykro nam, że ten artykuł nie spełnił Twoich oczekiwań. Chcemy się dowiedzieć, co możemy poprawić.

Wybierz jedną z opcji: *

Jeśli chcesz, podaj nam więcej szczegółów:

0/2000
Administratorem danych osobowych jest Euro-net Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie, właściciel marki RTV EURO AGD, adres: 02-273 Warszawa ul. Muszkieterów 15, @: daneosobowe@euro.com.pl, telefon: 855 855 855, (Administrator). W Polityce Prywatności Administrator informuje o celu, okresie i podstawach prawnych przetwarzania danych osobowych, a także o prawach jakie przysługują osobom, których przetwarzane dane osobowe dotyczą, podmiotom którym Administrator może powierzyć do przetwarzania dane osobowe, oraz o zasadach zautomatyzowanego przetwarzania danych osobowych, w tym ich profilowaniu.

Dziękujemy za dodatkowy komentarz!

Zapisaliśmy Twoją wiadomość. Pomoże nam poprawić i ulepszyć treści w serwisie.

Dziękujemy! Zapisaliśmy Twoją opinię

Już zapisaliśmy Twój głos!

Dziękujemy!