Test LG 50NANO763QA – czy za mniej niż 3000 zł kupimy dobry telewizor?

Smukła i nietypowa obudowa 50NANO763QA

W telewizorze za mniej więcej 3000 zł możemy się zgodzić na pewne kompromisy, ale lepiej żeby nie dotyczyły one najważniejszego, czyli jakości wyświetlanego obrazu. W LG 50NANO763QA producent postanowił oszczędzić na materiałach, z których wykonana jest obudowa. Jest lekka i nie jest w całości wykonana z plastiku. Cały tył pokrywa metal, choć nie jest zbyt gruby i potrafi uginać się pod naciskiem.

Jednak jak często dotykasz „pleców” swojego telewizora? Ważne jest, aby nic nie stało mu się podczas dostawy, a gdy już trafi do domu, to żeby podstawa solidnie trzymała się ekranu, i dokładnie tak jest w testowanym modelu. Co ważne, nie zauważyłem także, żeby telewizor jakoś mocno nagrzewał się w tylnej części obudowy.

Ekran otaczają z trzech stron cienkie, symetryczne ramki, a podstawa ma kształt efektownego łuku. Dzięki temu telewizor wygląda nowocześnie i efektownie.

Porty zostały umieszczone na tylnej ściance. Są to trzy porty HDMI 2.0, dwa gniazda USB-A, gniazdo Ethernet, złącze CI i cyfrowe wyjście optyczne. W tym miejscu wspomnijmy też o obecności niezbędnych tunerów, na czele z DVB-T2, łączności Bluetooth z obsługą Apple AirPlay 2 oraz Wi-Fi. Plus firmie LG należy się za odpinany przewód zasilania, co ułatwia rozpakowanie i przenoszenie telewizora.

System webOS, czyli jakim smart TV jest LG 50NANO763QA

LG 50NANO763QA pracuje pod kontrolą sytemu webOS 7.0 – jeśli mieliście styczność z systemem operacyjnym LG, to jest to „ten nowszy webOS”. Jego obsługa jest bardzo prosta. Mamy tu jasny podział na dostępne aplikacje i podłączone urządzenia. Do dyspozycji jest spory wybór aplikacji, na czele z praktycznie wszystkimi bardziej i mniej popularnymi serwisami VOD z Polski i ze świata. Do tego obowiązkowo YouTube i muzyczne serwisy streamingowe.

Całą konfigurację telewizora można przeprowadzić z poziomu pilota albo przez aplikację mobilną na smartfonie. Warto skorzystać z tej opcji, bo dzięki niej zyskacie możliwość sterowania telewizorem za pomocą telefonu, nawet jeśli nie ma was w domu.

Trzeba przyznać, że interfejs działa przyzwoicie, ale nieidealnie. Szczególnie po starcie i kiedy przez dłuższy czas korzystamy z jednej aplikacji, powrót do menu głównego i przełączenie się na inny program generuje pewne opóźnienie. Musimy dać telewizorowi te 2–3 sekundy do namysłu, bo jeśli zaczynamy go poganiać wciskaniem przycisków na pilocie, praktycznie na pewno włączymy przypadkiem coś, czego nie chcieliśmy.

Telewizor obsługujemy za pomocą pilota Magic. Wieloletni użytkownicy telewizorów LG poczują się z nim jak w domu, co może nie do końca być pozytywem. Zdecydowanie przydałoby się go wyszczuplić i nieco unowocześnić. Jego zaletą jest działanie po Bluetooth, bez wykorzystywania przestarzałego portu podczerwieni.

Do tego pilot steruje kursorem na ekranie na zasadzie podobnej do komputerowej myszki – wraz z ruchem ręki trzymającej pilota po ekranie porusza się także kursor. Muszę przyznać, że działa to o wiele lepiej i precyzyjniej niż w moim prywatnym, znacznie droższym, ale już 4-letnim telewizorze LG.

Telewizor można też obsługiwać za pomocą komend głosowych, służy do tego mikrofon umieszczony w pilocie. Co ważne, komendy możemy wydawać w języku polskim i telewizor rozumie, co do niego mówimy. Nie musimy wypowiadać konkretnych, z góry określonych formułek.

Jakość obrazu w LG 50NANO763QA jest nierówna

Zacznijmy od teorii. Telewizor LG 50NANO763QA ma 50-calowy ekran LED o rozdzielczości 4K (3840 x 2160 pikseli), z bezpośrednim podświetleniem (Direct LED), obsługą HDR10 i 60-hercowym odświeżaniem obrazu. Dodajmy do tego technologię LG NanoCell, kolory Pure Colors i real 4K oraz procesor przetwarzania obrazu α7 piątej generacji.

Wyjaśnijmy teraz, na czym te technologie polegają. NanoCell to technologia LG przeznaczona dla ekranów LED. Mówimy tu o nanocząsteczkach w rozmiarze około 1 nm, które filtrują wyświetlane kolory, i dlatego te ostatnie są bardziej nasycone i ładniejsze. Z NanoCell wiąże się technologia Pure Colors, czyli Czyste Kolory. Wspomniane cząsteczki odfiltrowują kolory z zanieczyszczeń, które wynikają np. z oświetlenia otoczenia telewizora.

Kolory są miłe dla oka, nieprzesadzone i przyjemnie się na nie patrzy. Można je dopasować do swoich preferencji, korzystając ze specjalnych trybów: Eksperta z jasną lub ciemną przestrzenią (kwestia gustu, wolę pierwszą opcję) oraz Filmmaker Mode, który idealnie nadaje się do oglądania filmów.

Choć przyznam, że nie przypadł mi do gustu tryb Sport, w którym nasycenie kolorów wręcz wypala oczy i ktoś tutaj przesadził z saturacją. Jednak w razie potrzeby w każdym z trybów można też ręcznie wyregulować obraz. Telewizor bardzo pozytywnie mnie zaskoczył przede wszystkim czernią, która nie jest wyblakła i wpadająca w szarość.

Jasność obrazu jest przyzwoita i LG co prawda nie chwali się tym w specyfikacji, ale powłoka ekranu jest delikatnie matowa, więc nie mamy uczucia, że siedzimy przed lustrem. Dzięki temu telewizor pozwala na oglądanie treści nawet w jasnym otoczeniu, o ile nie są to filmy, w których dominują ciemne sceny. W takim przypadku potrzebne będzie zaciemnienie pomieszczenia. Kąty widzenia również są przyzwoite i do mniej więcej 120 stopni obraz zachowuje kolory, ale już pod większym kątem zaczyna się robić wyblakły. 

Została jeszcze do omówienia płynność wyświetlania treści. Dynamiczne sceny nie smużą na LG 50NANO763QA, są czytelne, podobnie wygląda to, jeśli chodzi o transmisje sportowe. W przypadku grania w gry na konsoli też wypada to przyzwoicie. Oczywiście zapaleni gamerzy popukają się w czoło, bo przecież „jak można grać przy 60-hercowym odświeżaniu obrazu?!”. Nie zapominajmy jednak, że większość nowych gier jest wyświetlana na konsolach w 30 klatkach na sekundę, w porywach do 60, więc w tym przypadku nie zrobi to żadnej różnicy.

Musimy pamiętać, że nie jest to telewizor, którego głównym zadaniem będzie wyświetlanie obrazu z gier. To zdecydowanie wybór dla niedzielnych graczy i jeśli szukacie telewizora głównie do grania w gry, warto się rozejrzeć za modelem z wyższą częstotliwością odświeżania obrazu.

Wady? Owszem, nie zapomniałem o nich. Kolory lubią się czasem zgubić i widać to mocno podczas oglądania programów telewizyjnych. Czasami niebieski zaczyna wpadać w fiolet, a żółć – w ciepły pomarańczowy. Jest to szczególnie widoczne przy mocno nasyconych kolorami kadrach. Podobny efekt, ale znacznie bardziej widoczny, pojawia się podczas przewijania treści w aplikacjach. Trochę jakby telewizor nie nadążał za szybką zmianą wyświetlanych barw.

Jeśli miałbym sklasyfikować, w jakich treściach najlepiej wypada LG 50NANO763QA, na pierwszym miejscu zdecydowanie postawiłbym korzystanie z serwisów VOD. Wyświetlanie filmów to najmocniejsza strona telewizora. Drugie miejsce to klasyczna telewizja, którą możemy oglądać na praktycznie wszystkie dostępne w Polsce sposoby. Od telewizji internetowej, przez satelitarną, kablową, na klasycznej antenie DVB-T kończąc. Dopiero w dalszej kolejności poleciłbym go do sportu i grania w gry, bo do tych treści zdecydowanie przyda się wyższa częstotliwość odświeżania obrazu.

Bez soundbara… nie jest tak najgorzej

Po LG 50NANO763QA nie spodziewałem się bardzo dobrej jakości dźwięku, ale nie jest z tym najgorzej. Faktem jest, że głośniki o łącznej mocy 20 W brzmią trochę tak, jakby były zamknięte w za małym, tłumiącym je pudełku, ale mimo wszystko dźwięk jest przyzwoity. Mamy tu wyraźnie oddzielone tony niskie od wysokich, bas nie jest płaski, a dialogi nie przytłaczają reszty dźwięków.

Warto się zdać na profil Dźwięk AI, który wyraźnie nadaje brzmieniu głębię i siedząc przed telewizorem, dosłownie ma się wrażenie, że jest go… więcej. Jeśli jednak zależy wam na naprawdę dobrej jakości dźwięku, soundbar lub dodatkowe głośniki są wskazane.

Czy telewizor LG 50NANO763QA jest ciekawą propozycją?

Rozsądnie wycenione urządzenia elektroniczne są bardzo potrzebne na rynku, ale do ich testów zawsze pochodzę z podwójną ostrożnością. W przypadku sprzętu ze średniej półki bardziej zależy nam na tym, aby był on warty każdej wydanej złotówki i oferował możliwie najlepszy stosunek jakości do ceny.

LG 50NANO763QA to telewizor, który może się podobać pod kątem wizualnym. Ma atrakcyjne, nowoczesne wzornictwo i można tu przymknąć oko na przeciętne wykonanie obudowy. Jest wygodny w obsłudze, co jest w dużym stopniu zasługą pilota Magic Remote oraz rozbudowanego, ale przejrzystego interfejsu.

Jakość obrazu powinna zadowolić większość odbiorców. To telewizor nastawiony głównie na konsumpcję filmów i programów telewizyjnych. Oferuje bogaty dostęp do serwisów VOD dzięki systemowi webOS oraz poradzi sobie ze wszystkimi możliwymi dostępami do kanałów telewizyjnych. Z wyświetlaniem tego typu treści radzi sobie zdecydowanie najlepiej. 

Ogółem LG 50NANO763QA to udany telewizor i jeśli szukasz ekranu 4K w przystępnej cenie, który nie będzie się cechował niską jakością obrazu, będzie to dobry wybór. A jeśli ekran o przekątnej 50 cali, jak w testowanym egzemplarzu, to zbyt mała przekątna, to ten model występuje również w większych calarzach.

Arkadiusz Dziermański, Chip.pl

Pisaniem w Internecie zajmuję się od 2009 roku. Zaczynałem od testów telefonów na Telepolis.pl, gdzie pracowałem od 2013 roku. Z czasem szeroko pojęta telekomunikacja stała się równie wciągająca co telefony, rozwój technologii sprawił, że do urządzeń mobilnych dołączył też inny sprzęt elektroniczny, a o sieci 5G mogę mówić obudzony w środku nocy. Na przestrzeni ostatnich lat moje teksty pojawiały się na łamach serwisów GamingSociety, Gry-Online i PCWorld, a od 2020 roku byłem związany z serwisem WhatNext, a obecnie legendami branży - CHIP i Focus.