Sześć miesięcy z maluchem Apple – test iPhone’a SE (3. generacji)

Jarek Osłowski

Najnowsza generacja iPhone’a zadebiutowała niedawno, ale to niejedyny smartfon Apple, który miał premierę w tym roku. W marcu na rynku pojawił się iPhone SE (3. generacji). To najtańszy smartfon w portfolio firmy z Cupertino. Na papierze bardzo dobra propozycja dla osób, którym zależy na niewielkim, ale wiele potrafiącym smartfonie. Używałem go przez pół roku jako mojego drugiego telefonu. Przeczytaj test iPhone’a SE (3. generacji) i dowiedz się, jak urządzenie wypada w rzeczywistości.


Design

Najnowszy iPhone SE wygląda tak samo jak poprzednik – Apple ponownie wykorzystało do jego produkcji obudowę znaną z iPhone’a 8. Jest więc bardzo mały, ma niecałe 14 cm wysokości i 7 cm szerokości. Jest też przy tym smukły, jego grubość to 7,3 mm, a waga to zaledwie 144 g. Boki iPhone’a SE są mocno zaokrąglone, czym różni się od ostatnich flagowców Apple.

iPhone SE (3. generacji) ma Touch ID, swego czasu jeden z najbardziej rozpoznawalnych elementów kolejnych generacji iPhone’ów. Ten fizyczny przycisk służy również jako czytnik linii papilarnych i w tej roli sprawdza się świetnie. Nie będziesz miał żadnych problemów z odblokowaniem urządzenia, nawet jeśli nie przyłożysz palca do Touch ID całkowicie idealnie.

Ponad ekranem, obok głośnika, umieszczono kamerę do FaceTime oraz do selfie. Z tyłu smartfona znajduje się (muszę przyznać – wyglądający w dzisiejszych czasach dość osobliwie) pojedynczy i do tego niewielki obiektyw. Wystaje on ponad obudowę bardzo nieznacznie, co też jest obecnie ewenementem.

Na lewym boku telefonu znajdują się przyciski głośności oraz przełącznik uśpienia/wyciszenia, natomiast na prawym umieszczono przycisk zasilania oraz gniazdo karty SIM. Jeśli zaś chodzi o dolną krawędź, to umieszczono tam głośnik, mikrofon oraz port Lightning. Szklana obudowa iPhone’a SE (3. generacji) jest idealnie gładka i błyszcząca.

W pudełku poza smartfonem znajdziesz też kabel USB-C – Lightning do ładowania urządzenia. Tradycyjnie już dla Apple nie umieszczono tam ładowarki.

 

Mały rozmiar a użytkowanie

iPhone SE (3. generacji) jest kompaktowy, wygodny, a także łatwy do trzymania i używania jedną ręką. Choć muszę przyznać, że początkowo – ze względu na niewielkie wymiary urządzenia, a także gładką, a przez to trochę śliską obudowę – miałem wrażenie, że może mi wypaść z dłoni. Chwyt wydawał się mniej pewny, ale z czasem to uczucie minęło.

A gdyby najnowszy iPhone SE jednak upadł?, Niekoniecznie coś mu się stanie – wyposażono go bowiem w to samo wytrzymałe szkło, z którego zrobiona jest obudowa iPhone’a 13. Telefon jest też wodoodporny, ma klasę IP67, co oznacza, że może być zanurzony na 30 minut na głębokość jednego metra.

Muszę przyznać, że łatwość używania najnowszego iPhone’a SE jedną ręką to jego ogromny atut. Oczywiście nikogo do tego nie namawiam, ale bardzo podobała mi się możliwość robienia zdjęć czy nagrywania filmów podczas jazdy na rowerze. Wystarczyło wyciągnąć smartfon i jedną ręką zrobić fotkę czy nagrać wideo bez konieczności schodzenia z jednośladu.

Jeśli więc dużo jeździsz na rowerze czy na przykład wspinasz się w górach, małe wymiary to ogromny atut telefonu. Podczas testu iPhone’a SE (3. generacji) przekonałem się o tym na własnej skórze.

Niewielki rozmiar umożliwia także schowanie smartfona do każdej kieszeni. Co więcej, wszystkie panie, które będą się wybierały na oficjalne spotkanie z niewielką kopertówką, z pewnością docenią to, że iPhone SE zmieści się w niej bez problemu.

 

Ekran

Przekątna ekranu iPhone’a SE (3. generacji) to tylko 4,7 cala. Mimo więc trochę większych wymiarów od iPhone’a 13 mini czy też iPhone’a 12 mini najnowszy budżetowiec Apple ma od nich mniejszą powierzchnię ekranu. Wpływ na to ma zajęcie sporej powierzchni przez Touch ID oraz przednie aparaty.

Wyświetlacz najnowszego iPhone’a SE – Retina HD – jest wykonany w technologii LED, ma rozdzielczość 1334 x 750 px oraz gęstość pikseli 326 ppi. Parametrami odbiega więc od najlepszych w tym względzie smartfonów, nie ma nawet Full HD. Mimo to jednak prezentuje się całkiem przyzwoicie, choć jeśli bardzo często oglądasz na smartfonie filmy, to raczej powinieneś się rozejrzeć za innym urządzeniem.

Ekran nowego iPhone’a SE jest dość ciemny, więc na zewnątrz, przy mocnym nasłonecznieniu, nie radzi sobie najlepiej, ale we wnętrzach czy przy pochmurnej pogodzie prezentuje się dobrze. Warto też podkreślić, że najnowsza budżetowa propozycja Apple ledwo mieści na swoim ekranie niektóre aplikacje, np. posty z Instagrama mogą nie wyświetlać się w całości.

Rozczarowuje też częstotliwość odświeżania ekranu. Wynosi ona tylko 60 Hz – wiele telefonów z systemem Android, tańszych od iPhone’a SE (3. generacji), ma ją wyższą. Wyższa częstotliwość odświeżania zapewnia lepszą płynność podczas grania w gry czy przewijania ekranu. Jeśli jednak nie korzystałeś z ekranu 90 Hz lub 120 Hz, możesz tej różnicy nie zauważyć. 

W iPhonie SE (3. generacji) nie znajdziesz też funkcji always-on-display – Apple wprowadziło ją dopiero w modelu iPhone 14 Pro, który swoją premierę miał we wrześniu. Więcej o tym ostatnim urządzeniu dowiesz się z naszego testu iPhone’a 14 Pro.

 

Procesor i szybkość działania

Obudowa i ekran iPhone’a SE (3. generacji) mogą już trochę nie przystawać do obecnych trendów, ale to, co znajduje się w środku smartfona, jak najbardziej. Otrzymał on układ A15 Bionic – z sześciordzeniowym procesorem i czterordzeniowym układem graficznym – ten sam, który ma iPhone 13. Dzięki niemu smartfon działa niezwykle szybko i jest bardzo responsywny. Możesz uruchamiać wiele aplikacji i grać np. w Diablo Immortal bez jakichkolwiek opóźnień.

Potwierdzają to testy Geekbench 5, w których najnowszy iPhone SE osiągnął wyniki bardzo zbliżone do iPhone’a 13 mini. W teście pojedynczego rdzenia jest to 1695 vs 1686, natomiast wyniki testu wielordzeniowego to 4021 vs 4489. Na tym polu rywalizuje też oczywiście jak równy z równym z flagowymi smartfonami z Androidem.

Dzięki zastosowaniu układu A15 Bionic iPhone SE (3. generacji) ma łączność 5G, co również jest znaczącym ulepszeniem w stosunku do poprzedniej generacji.

Oczywiście na szybkość działania smartfona ma też wpływ system operacyjny iOS. Zapewnia mu płynne, stabilne i bezpieczne działanie. Możesz też być pewny aktualizowania systemu do najnowszej wersji przez kolejnych pięć lat.

 

Aparaty

Jak już wspominałem przy okazji omawiania designu urządzenia – najnowszy iPhone SE ma tylko jeden tylny aparat: 12 Mpix (f 1.8) z obiektywem szerokokątnym. Wspierają go jednak technologie Smart HDR 4 oraz Deep Fusion (poprawia jakość zdjęć wykonanych przy słabym oświetleniu), a także optyczna stabilizacja obrazu. W najnowszym iPhonie SE (podobnie jak w przypadku jego poprzednich generacji) nie ma obiektywu ultraszerokokątnego ani tym bardziej tele.

Fotografie wykonane iPhone’em SE (3. generacji) w świetle dziennym prezentują się bardzo dobrze. Na zdjęciach widocznych jest zaskakująco dużo detali, kolory są wiernie oddane, choć zakres dynamiki mógłby być delikatnie lepszy. Zdjęcia zrobione przy słabych warunkach oświetleniowych prezentują się trochę gorzej, ale całkiem przyzwoicie (zapewne pomaga w tym wspomniana wyżej Deep Fusion).

Najnowszy iPhone SE nie ma trybu nocnego i potrafi się to odbić na jakości zdjęć wykonanych po zmroku. Wciąż jednak wyglądają one całkiem nieźle i dla przeciętnego użytkownika powinny być OK. Zresztą popatrz na poniższe przykłady i oceń sam.



Tylny aparat może nagrywać wideo w rozdzielczości 4K nawet w 60 klatkach na sekundę. Filmy wyglądają więc bardzo dobrze, w czym pomaga optyczna stabilizacja obrazu. Apple nie wyposażył jednak najnowszego iPhone’a SE w tryb filmowy, który pozwala nagrywać wideo z rozmytym tłem i który mają iPhone’y z linii 13 i 14.

Jeśli zaś chodzi o przedni aparat, to ma on matrycę 7 Mpix. Potrafi robić zdjęcia w trybie portretowym, a także nagrywać wideo w rozdzielczości Full HD (1080p).


Bateria i ładowanie

Czas pracy baterii nigdy nie był mocną stroną iPhone’ów, choć od iPhone’a 13 się to zmienia – dzięki wykorzystaniu wydajnych rdzeni energooszczędnych chipsetu A15 Bionic. Jak pisałem, ten właśnie chipset trafił też do nowego iPhone’a SE, więc można się było spodziewać usprawnienia w tym względzie, w porównaniu z wcześniejszymi generacjami. I rzeczywiście ten test iPhone’a SE (3. generacji) pokazał, że tak jest.

iPhone SE (3. generacji) działał na jednym ładowaniu od rana do wieczora (i żeby nie było, z włączonym 5G). Przy normalnym użytkowaniu nie powinieneś ładować go częściej. Według Apple telefon może odtwarzać wideo nieprzerwanie przez 15 godzin, nie próbowałem tego, ale jestem w stanie w to uwierzyć. To poprawny, choć oczywiście daleki od idealnego wynik.

Ładowanie odbywa się za pomocą wspomnianego wcześniej kabla o mocy 18 W. Oczywiście musisz mieć swoje źródło zasilania. Możesz też ładować go indukcyjnie, za pomocą ładowarki zgodnej ze standardem Qi. Warto wspomnieć, że iPhone SE (3. generacji) nie obsługuje nowych ładowarek MagSafe firmy Apple.

 

Test iPhone’a SE (3. generacji) – podsumowanie

iPhone SE (3. generacji) to taki przyczajony tygrys. Niepozorny, trochę nieprzystający do obecnych realiów design skrywa naprawdę mocne urządzenie. Biorąc pod uwagę wykorzystanie procesora Apple A15 Bionic, można stwierdzić, że to – obok iPhone’a 13 mini – najmocniejszy mały smartfon na rynku. Prędkość działania połączona z płynnością i stabilnością systemu iOS robią wrażenie.

Jeśli zależy ci na smartfonie o niewielkich wymiarach i nie jesteś zagorzałym fanem Androida, ten maluch będzie świetną propozycją. Tym bardziej że Apple w najnowszej generacji iPhone’a zrezygnował z wersji mini (zastępując ją iPhone’em 14 Plus) i wszystko wskazuje na to, że szybko ona do portfolio firmy z Cupertino nie wróci. 

To też dobra propozycja dla osób, które chciałyby rozpocząć swoją przygodę z systemem iOS, ale nie chcą obciążać budżetu zakupem iPhone’a 14. I oczywiście nie przeszkadza im niewielki ekran.

Jeśli jednak nie jesteś fanem małych smartfonów czy też zależy ci na telefonie do zdjęć, to iPhone SE (3. generacji) nie jest dla ciebie. Gdy dysponujesz większym budżetem na zakup nowego smartfona, powinieneś się zainteresować najnowszą generacją iPhone’a lub iPhone’em 13.

Zachęcam również do przeczytania naszego testu Apple Watch Series 8 – ten smartwatch to idealne uzupełnienie każdego iPhone’a.

  • 4 899 zł
  • 3 799 zł
  • 4 899 zł
  • 2 649 zł
  • 4 899 zł
  • 4 849 zł
  • 5 999 zł
  • 3 199 zł
  • 2 649 zł
  • 3 799 zł
Czy ten artykuł był dla Ciebie przydatny?

Napisz nam, co myślisz

0/2000
Administratorem danych osobowych jest Euro-net Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie, właściciel marki RTV EURO AGD, adres: 02-273 Warszawa ul. Muszkieterów 15, @: daneosobowe@euro.com.pl, telefon: 855 855 855, (Administrator). W Polityce Prywatności Administrator informuje o celu, okresie i podstawach prawnych przetwarzania danych osobowych, a także o prawach jakie przysługują osobom, których przetwarzane dane osobowe dotyczą, podmiotom którym Administrator może powierzyć do przetwarzania dane osobowe, oraz o zasadach zautomatyzowanego przetwarzania danych osobowych, w tym ich profilowaniu.

Zostaw nam swoją opinię

Przykro nam, że ten artykuł nie spełnił Twoich oczekiwań. Chcemy się dowiedzieć, co możemy poprawić.

Wybierz jedną z opcji: *

Jeśli chcesz, podaj nam więcej szczegółów:

0/2000
Administratorem danych osobowych jest Euro-net Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie, właściciel marki RTV EURO AGD, adres: 02-273 Warszawa ul. Muszkieterów 15, @: daneosobowe@euro.com.pl, telefon: 855 855 855, (Administrator). W Polityce Prywatności Administrator informuje o celu, okresie i podstawach prawnych przetwarzania danych osobowych, a także o prawach jakie przysługują osobom, których przetwarzane dane osobowe dotyczą, podmiotom którym Administrator może powierzyć do przetwarzania dane osobowe, oraz o zasadach zautomatyzowanego przetwarzania danych osobowych, w tym ich profilowaniu.

Dziękujemy za dodatkowy komentarz!

Zapisaliśmy Twoją wiadomość. Pomoże nam poprawić i ulepszyć treści w serwisie.

Dziękujemy! Zapisaliśmy Twoją opinię

Już zapisaliśmy Twój głos!

Dziękujemy!