Motus Pro10 Sport 2021 - miejski demon prędkości. Recenzja hulajnogi elektrycznej

Maciej Jagodziński
Artykuł powstał we współpracy z Motus

Opowiem wam bajkę, jak wskoczyłem na hulajkę. I zeskoczyć ochoty nie miałem! Duże i szerokie opony, miękkie amortyzatory, wygodna kierownica i szeroki podest, ale przede wszystkim – przyśpieszenie! To główne cechy hulajnogi elektrycznej Motus Pro10 Sport 2021. A! I absurdalna prędkość… 20 km/h, za którą odpowiadają dwa silniki po 1000 W. W końcu mogę to napisać – przekręcamy kluczyk i ruszamy z testem hulajnogi Motus!

 

Pierwsze wrażenia i włączenie 

Model Motus Pro10 Sport 2021 jest masywny. Naprawdę masywny! Waży blisko 30 kilogramów (dla ścisłości – 29) i wygląda jak potężna maszyna. To głównie zasługa solidnego mocowania kolumny oraz wahaczy – tylne mocne, ze szkieletową konstrukcją, a przednie poprowadzone z tyłu przedniego koła. To po prostu trzeba zobaczyć!

 

hulajnoga motus pro10 sport 2021 przednie koło

Po wyjęciu z pudełka, co nie jest lekkim zadaniem, musimy ją zmontować i odpowiednio ustawić pod siebie. Najpierw łapiemy za kolumnę kierownicy i stawiamy ją w pionie. Ściągamy pierścień blokujący na sam dół, dokręcamy śrubki i blokujemy dwa potężne szpony, które trzymają kolumnę. Warto je docisnąć na kilka razy, na zmianę raz jedne, raz drugie, dokręcając śrubki. Dzięki temu mamy pewność, że kolumna jest solidnie zablokowana, a w tym modelu to bardzo istotne.

Następnie zabieramy się do przykręcania wszystkich elementów na kierownicy. A jest ich całkiem sporo: manetki hamulców, ekran ze spustem przyśpieszenia, przełącznik ECO/TURBO SINGLE/DUAL, dzwonek oraz… stacyjka z kluczem! Najpierw jednak musimy wyprostować kierownicę, ponieważ jest ona łamana. To bardzo sprytne rozwiązanie ułatwiające transport hulajnogi samochodem. Wszystkie manetki i przełączniki możemy dowolnie ustawiać według preferencji. Pozycję kierownicy również możemy regulować i dostosować do użytkownika.  

I podczas skręcania wszystkich elementów napotykamy pierwszy mankament. Jakość wykonania plastików. Niestety w dotyku nie sprawiają wrażenia solidnych i trwałych, ale podekscytowany mocą silników (przypomnę: 2 × 1000 W!) kontynuuję przygotowywanie hulajnogi do pierwszej jazdy. Producent przewidział także miejsce na hak, dzięki któremu po złożeniu hulajnogi można ją wygodnie przenieść. Taki hak trzeba jednak zamontować samemu. I tutaj pojawia się drugi mankament. Każdy Motus Pro10 Sport przechodzi przed sprzedażą przegląd zerowy w licencjonowanym serwisie. Jednak żeby zamontować haczyk, trzeba rozkręcić prawie całą kierownicę! Bez obaw – w pudełku jest dołączona instrukcja montażu. Do skręcania i rozkręcania zarówno elementów, jak i samej kierownicy może posłużyć dołączony do zestawu multitool, jednak lepiej skorzystać z własnych narzędzi – serwis dokręca śrubki tak mocno, że wspomniany narzędziowy scyzoryk nie wytrzymuje takiej siły.

stacyjka w hulajnodze motus pro10 sport 2021

Trzeba przyznać, że włączenie hulajnogi robi wrażenie. Musimy przekręcić kluczyk w stacyjce, a następie włączyć pojazd za pomocą przycisku znajdującego obok ekranu. Do pełni szczęścia brakuje jedynie motorowego spustu przyspieszenia w manetce. Motus Pro10 Sport 2021 ma za to spust przyśpieszenia pod palcem wskazującym. To dużo wygodniejsze rozwiązanie niż kciukowe potencjometry, w szczególności podczas dłuższej jazdy. W końcu! Wskakujemy na bardzo szeroki podest, stawiamy jedną stopę na wygodnym podnóżku, włączamy trzeci bieg, ustawiamy tryb SPORT, włączamy tryb DUAL (czyli dwa silniki), wciskamy spust przyśpieszenia i… znikamy!

 

Jak się nią jeździ?

Połączenie trzeciego biegu, trybu turbo i korzystanie z dwóch silników jednocześnie pozwala się rozpędzić do 20 km/h w 2,4 sekundy! Hulajnoga ma trzy biegi, i każdy z nich ma ograniczenia prędkości. Pierwszy bieg służy do prowadzenia hulajnogi obok siebie po chodniku. Drugi tryb umożliwia rozpędzenie się do 15 km/h, ostatni bieg natomiast umożliwia rozpędzenie się do maksymalnej prędkości dozwolonej w Polsce – 20 km/h. Do tego możemy wybrać jeszcze tryb ECO lub TURBO, a także czy jedziemy, korzystając z jednego, czy dwóch silników.

przyciski turbo i eco oraz dual i single w hulajnodze motus pro10 sport 2021

Brak e-abs można odczuć podczas jazdy na mokrej nawierzchni. Podczas przejażdżki po deszczu należy więc zachować szczególną ostrożność. Brak systemu odzyskiwania energii jest w tym przypadku plusem – hulajnoga jest ciężka, ale gdy rozładujemy akumulator, trzeba się będzie klasycznie odpychać (hulać) nogą. KERS uniemożliwia płynną jazdę offline, bo hamuje koła, jedzie się trudno, a w tym przypadku – można spokojnie dojechać do celu.

Do jazdy na amortyzatorach trzeba się przyzwyczaić. Szczególnie jeśli ktoś jeździł wcześniej na twardych hulajnogach. Ale tak naprawdę wystarczy kilka krótkich przejazdów, żeby opanować ten pojazd. Po tym czasie na hulajnodze się płynie. Pokonywanie zakrętów jest naprawdę rewelacyjne, a hasło producenta („Stworzony do zakrętów”) jest trafione w punkt. Nie ma ani chwili niepewności, a tym bardziej strachu, że możemy stracić panowanie nad hulajnogą, pokonując zakręt. Wchodzenie w zakręty oraz pracę amortyzatorów sprawdziłem na pobliskim pumptracku. Bez najmniejszych problemów pokonywałem zakręty i wzniesienia, doskonale się przy tym bawiąc.

amortyzator tylny w motus pro10 sport 2021

Bardzo podoba mi się praca potencjometru przyśpieszenia – ma duży zakres, działa płynnie i szybko reaguje. To bardzo ważne, biorąc pod uwagę to, jaką mocą dysponujemy. Na szerokim podeście umieścimy bez najmniejszych problemów obie stopy, nawet gdy ktoś nosi buty w rozmiarze buciorów Ronalda McDonalda. Niezwykle wygodny jest dodatkowy podest zamocowany pod kątem nad tylnym kołem. Stawiamy na nim stopę, gdy chcemy mieć większą stabilność podczas szybkiej jazdy.

Dziwi natomiast miejsce zamontowania błotników. Zarówno przedni, jak i tylny zamontowane są w taki sposób, że nie blokują wody. W przypadku tylnego sytuację ratuje nieco podest na stopę, ale przedni wesoło kieruje wodę wprost na nogawki. A teraz sedno – przecież nie wolno się poruszać hulajnogą elektryczną podczas deszczu, prawda?

 

Prędkość maksymalna – o co z tym chodzi?

Zgodnie z polskim prawem ruchu drogowego wszystkie pojazdy UTO, w tym hulajnogi elektryczne, mogą się poruszać z maksymalną prędkością 20 km/h na dozwolonych drogach. Ale takie 20 km/h w hulajnodze Motus Pro10 Sport odczuwa się zupełnie inaczej. Ale dlaczego? Po pierwsze przyśpieszenie – od 0 do 20 km/h w 2,4 sekundy. Na hulajnodze elektrycznej dostępnej w sprzedaży konsumenckiej!

ekran w motus pro10 sport 2021

Po drugie – prędkość maksymalna. Dajmy na to, że ktoś zupełnym przypadkiem wcisnął dwa przyciski (Power i Mode) przez dłuższy czas, następnie za pomocą przycisku Power przeszedł do parametru P08 i za pomocą przycisku Mode zmienił wartość na 100. Przecież to byłoby absurdalne! A gdyby jeszcze ten ktoś miał do dyspozycji zamknięty teren prywatny z długą drogą, mógłby się rozpędzić do prędkości maksymalnej 65 km/h. I właśnie ta demoniczna prędkość przemawia za hulajnogą Motus Pro10 Sport 2021.

I wyjaśnijmy sobie jedno – mało kto w takiej sytuacji zwraca uwagę na zasięg maksymalny hulajnogi.

 

A właśnie – zasięg!

Deklarowany przez producenta zasięg na jednym ładowaniu wynosi 65 kilometrów. To jest oczywiście osiągalne w ściśle określonych warunkach. Najczęściej są to: obciążenie hulajnogi (czyli waga użytkownika), warunki pogodowe, temperatura powietrza, tryb jazdy oraz rodzaj nawierzchni. Dajmy na to użytkownik o wadze 50 kilogramów jedzie ze stała prędkością 20 km/h w zamkniętej hali magazynowej o równej nawierzchni – przy takich warunkach bez problemu osiąga deklarowaną wartość. W rzeczywistości jednak wygląda to zupełnie inaczej i takich warunków nie da się odtworzyć. Im bardziej zbliżony wynik do deklarowanego, tym lepiej. Jak to wygląda w hulajnodze Motus Pro10 Sport 2021? Bardzo dobrze!

tylny amortyzator w motus pro10 sport 2021

przedni amortyzator motus pro10 sport 2021

Naładowałem do pełna baterię o pojemności 18,2 Ah, co trwało mniej więcej 10 godzin. Jeśli chcemy skrócić ten czas, możemy kupić drugą ładowarkę i ładować dwiema naraz, ponieważ Motus ma dwa gniazda ładowania. W mieście napotkamy wiele przeszkód, które skutecznie obniżają zasięg całkowity. Krawężniki, przejazdy kolejowe, wzniesienia, skrzyżowania, prace drogowe – to wszystko ma ogromny wpływ na to, jak daleko pojedziemy na jednym ładowaniu.

grip w motus pro10 sport 2021

łamana kierownica motus pro10 sport 2021

Postanowiłem sprawdzić zasięg hulajnogi w trybie mieszanym – miasto i tereny podmiejskie. W mieście liczne wzniesienia, krawężniki, przejazdy, a poza nim – dłuższe odcinki. Temperatura powietrza 23–28°C, bez deszczu. Jechałem ze stałą dozwoloną prędkością 20 km/h i na jednym ładowaniu udało mi się przejechać 60 kilometrów przy wadze mniej więcej 85 kilogramów. Uważam to za naprawdę dobry wynik, tym bardziej, że do dyspozycji mamy 2 silniki po 1000 W, a hulajnoga waży 29 kilogramów.

 

Przegląd zerowy i bezpieczeństwo

Wspomniany wcześniej przegląd zerowy obejmuje: dokręcenie wszystkich śrub oraz nakrętek, sprawdzenie działania ładowarki i gniazda ładowania, kontrolę i regulację luzów części łożyskowanych, kontrolę i regulację mechanizmu składania hulajnogi, kontrolę stanu mocowania kół, ciśnienia w oponach i stanu ogumienia, kontrolę oraz regulację hydraulicznego układu hamulcowego (przewody hamulcowe, tarcze, klocki, płyn hamulcowy), kontrolę instalacji elektrycznej (m.in. okablowanie, złącza, sterownik, wyświetlacz), kontrolę silnika hulajnogi elektrycznej oraz kontrolę sprawności i skuteczności działania pozostałych podzespołów.

  • 5 999 zł
  • 2 699 zł
  • 2 499 zł
  • 2 199 zł
  • 1 599 zł
  • 599 zł
  • 599 zł

To jest naprawdę obszerne badanie techniczne, które sprawdza hulajnogę kompleksowo. Nic dziwnego: to pojazd drogowy z bardzo mocnymi silnikami, warto mieć pewność, że wszystko działa sprawnie. Bardzo mnie zastanawia, na jak długo wystarczają klocki hamulcowe. Nie da się ukryć, że Motus jest szybki i ciężki, a tarcze i klocki wykonują gargantuiczną pracę, aby zatrzymać taką masę.

Motus Pro10 Sport 2021 ma także oświetlenie. Zarówno z przodu, jak i z tyłu, ale także po bokach, w formie długich listew LED. Dzięki temu jesteśmy świetnie widoczni w ciemności, nawet z daleka. Niestety oświetlenie drogi jako kierującego pojazdem jest problematyczna. Otóż lampa przednia znajduje się w podeście. Oświetla drogę pod zupełnie innym kątem i niestety nie jest to dobry kąt. Co więcej, podczas skrętu tracimy oświetlenie, ponieważ blokuje je wahacz przedni. Warto zatem wyposażyć się w dodatkową lampkę, którą wygodnie przymocujemy na kierownicy lub kolumnie. A! Motus ma także po bokach i na tylnym błotniku odblaski, które są wykonane z… papieru. Tylny nie przetrwał wyjęcia z pudełka, boczne dzielnie wiszą.

 

Motus Pro10 Sport 2021 – czy zwycięża wszystko?

Czas na przedstawienie minusów i krótkie podsumowanie testu hulajnogi Motus Pro10 Sport 2021. To jest naprawdę solidny i ciężki pojazd. Trzeba mieć miejsce, żeby go przechowywać. Hulajnogę można składać, ale umówmy się – 29 kilogramów jedną ręką bez wysiłku podnosi Mike Tyson. Będąc pod krawatem trudno jest przenieść taki ciężar.

zaczep blokady motus pro10 sport 2021
zaczep motus pro10 sport 2021

Do minusów należy także jakość użytych materiałów plastikowych. Stacyjka, przełącznik turbo czy nawet najważniejsze – ekran ze spustem przyśpieszenia. Plastik użyty do ich produkcji jest kiepskiej jakości i warto zastosować dodatkowe podkładki pod śruby albo wymienić śrubki na takie z większym łebkiem. Taśma na kierownicy to też dobry pomysł.

Należy pamiętać, że o taki pojazd trzeba dbać – sprawdzać stan klocków hamulcowych, dokręcać śrubki, dokręcać blokadę kolumny, sprawdzać powietrze w kołach. Bardzo podoba mi się, że stacyjka pełni funkcję blokady. Motus nie ma modułu Bluetooth, ale nie uważam tego za minus. Im mniej funkcji zżerających prąd, tym dłuższa jazda.

Motus Pro10 Sport 2021 to bez wątpienia miejski demon szybkości. Dzięki miękkim amortyzatorom pojazd płynie po ścieżce rowerowej. Jeśli ktoś jest zafascynowany hulajnogami elektrycznymi, powinien sprawić sobie Motusa – to zupełnie inna jakość, a 20 km/h odczuwa się na nim zupełnie inaczej.


Zobacz hulajnogę Motus Pro10 Sport 2021 PS5 w naszym sklepie!

 

Czy ten artykuł był dla Ciebie przydatny?

Napisz nam, co myślisz

0/2000
Administratorem danych osobowych jest Euro-net Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie, właściciel marki RTV EURO AGD, adres: 02-273 Warszawa ul. Muszkieterów 15, @: daneosobowe@euro.com.pl, telefon: 855 855 855, (Administrator). W Polityce Prywatności Administrator informuje o celu, okresie i podstawach prawnych przetwarzania danych osobowych, a także o prawach jakie przysługują osobom, których przetwarzane dane osobowe dotyczą, podmiotom którym Administrator może powierzyć do przetwarzania dane osobowe, oraz o zasadach zautomatyzowanego przetwarzania danych osobowych, w tym ich profilowaniu.

Zostaw nam swoją opinię

Przykro nam, że ten artykuł nie spełnił Twoich oczekiwań. Chcemy się dowiedzieć, co możemy poprawić.

Wybierz jedną z opcji: *

Jeśli chcesz, podaj nam więcej szczegółów:

0/2000
Administratorem danych osobowych jest Euro-net Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie, właściciel marki RTV EURO AGD, adres: 02-273 Warszawa ul. Muszkieterów 15, @: daneosobowe@euro.com.pl, telefon: 855 855 855, (Administrator). W Polityce Prywatności Administrator informuje o celu, okresie i podstawach prawnych przetwarzania danych osobowych, a także o prawach jakie przysługują osobom, których przetwarzane dane osobowe dotyczą, podmiotom którym Administrator może powierzyć do przetwarzania dane osobowe, oraz o zasadach zautomatyzowanego przetwarzania danych osobowych, w tym ich profilowaniu.

Dziękujemy za dodatkowy komentarz!

Zapisaliśmy Twoją wiadomość. Pomoże nam poprawić i ulepszyć treści w serwisie.

Dziękujemy! Zapisaliśmy Twoją opinię

Już zapisaliśmy Twój głos!

Dziękujemy!