Jaka konsola przenośna jest najlepsza w 2024 roku?

Japońska firma Nintendo może się pochwalić ogromnym doświadczeniem w segmencie przenośnych konsol do gier – sięga ono bowiem 1989 roku, gdy powstał pierwszy GameBoy. W następnych latach na rynku ukazywały się kolejne serie konsoli Nintendo DS, a pierwszy Nintendo Switch trafił do graczy w 2017 roku. OLED to już czwarta generacja, wliczając wersje V1, V2 i Light. W porównaniu z poprzednimi modelami wyposażono go w nieco większy wyświetlacz wykonany w technologii OLED oraz wiele drobniejszych usprawnień, takich jak powiększona pamięć wewnętrzna czy lepszej jakości wbudowana podstawka, pozwalająca postawić konsolę na blacie.

Co ważne, Nintendo Switch OLED zachowuje kompatybilność ze wszystkimi dotychczasowymi akcesoriami i grami zaprojektowanymi dla Switcha, co oznacza, że gracze mogą bez problemu przejść na nowy model, nie tracąc dostępu do swojej ulubionej biblioteki tytułów. To sprawia, że wybór wersji OLED to nie tylko świetna opcja dla nowych użytkowników, ale również dla tych, którzy już mają bibliotekę gier na Switcha i szukają ulepszonego doświadczenia.

Nintendo Switch z technicznego punktu widzenia jest jedną z najsłabszych przenośnych konsol na rynku – napędza go bowiem zmodyfikowany układ Nvidia Tegra. Ma też „tylko” 64 GB pamięci na dane (w wersjach V1, V2 i Light było to nawet 32 GB). Jednocześnie jest też najlżejszy, bo mając ekran o przekątnej 7”, waży tylko 420 g. Jednak w przypadku Switcha parametry techniczne nie są tak ważne, jak w innych konsolach przenośnych. Największą siłą tej platformy jest bowiem zaangażowanie firmy Nintendo w rozwój dostępnych na niej gier. Pokemony, Mario i Luigi, Link z serii „Zelda” czy Kirby to postacie, które w aktualnej generacji konsol spotkamy tylko na Switchu. I chociaż wiele gier dostępnych na stacjonarne konsole innych producentów i komputery PC ma swoje porty na japońskiego handhelda, to o unikalności Switcha stanowią właśnie gry ze stajni Nintendo.

Nintendo Switch to również konsola, która połączyła światy mobilnego i kanapowego grania. W trybie przenośnym Switch jest kompaktową konsolą z wbudowanym ekranem, idealną do zabrania w podróż, na wakacje czy po prostu do grania bez zajmowania telewizora. W zestawie z konsolą znajdziemy jednak stację dokującą, która pozwala jednym ruchem połączyć się z telewizorem i prowadzić rozgrywkę dokładnie tak samo jak na stacjonarnej konsoli. Joy-Cony, czyli kontrolery, które w trybie przenośnym są elementem konsoli, możemy łatwo odłączyć i wykorzystać do sterowania grami w trybie stacjonarnym.

Nintendo Switch prawdopodobnie jeszcze przez wiele lat zostanie na podium wśród najlepiej sprzedających się konsol (nie tylko tych przenośnych!) w historii elektronicznej rozrywki. To urządzenie, które zaadaptowało wcale nie najnowszą ideę mobilnej rozrywki do współczesnych czasów i jednoznacznie udowodniło, że gracze chcą ruszyć się z foteli gamingowych i kanap. A coraz więcej informacji i branżowych przecieków mówi o tym, że Nintendo Switch 2 może być coraz bliżej!

Asus ROG Ally to pierwsze z serii urządzeń, które stanowią pomost pomiędzy konsolami a komputerami PC. Nie jest to bowiem typowa konsola do gier, ale raczej gamingowy komputer umieszczony w obudowie pozwalającej trzymać go w dłoniach i uruchomiać gry przeznaczone na komputery PC. Ally nie jest pierwszym tego typu urządzeniem na rynku, gdyż wcześniej już różne firmy podejmowały próby stworzenia takiego urządzenia. Jest to jednak pierwsza tego typu konstrukcja przygotowana przez firmę dobrze już znaną z produkcji komputerów i laptopów.

Pod obudową Asusa ROG Ally pracuje układ AMD Ryzen Z1 Extreme lub AMD Ryzen Z1 w przypadku tańszej wersji konsoli. Znajdziemy tu też 16 GB pamięci RAM i 512 GB miejsca na dane. Całości dopełnia ekran IPS o przekątnej 7” pracujący z rozdzielczością 1080p i z maksymalną jasnością 500 nitów. Urządzenie waży 608 g i działa pod kontrolą systemu operacyjnego Windows 11, doskonale znanego z komputerów stacjonarnych i laptopów.

Konsola przenośna Asusa pozwala na uruchomienie dokładnie tych samych gier i aplikacji, które działają na typowych komputerach PC. Na ROG Ally możemy więc grać w gry z bibliotek takich jak Steam, Epic czy GOG i nie musimy zaczynać z zupełnie pustym kontem. Zdecydowana większość dobrze znanych gier, które kupiliśmy w cyfrowych sklepach, będzie tu działać bez kłopotu. Również subskrypcja Xbox Game Pass działa świetnie na Ally, oferując dużą bibliotekę gier, które można zainstalować w wewnętrznej pamięci, ale też możliwość grania w chmurze, by odciążyć urządzenie i wydłużyć czas pracy na pojedynczym ładowaniu wewnętrznego akumulatora.

Nic nie stoi też na przeszkodzie, by do Asusa ROG Ally podłączyć zewnętrzny monitor, klawiaturę i mysz i używać go identycznie jak laptopa czy stacjonarny komputer. Ponieważ na pokładzie jest Windows 11, nie tylko gry, ale również wszelkie programy takie jak choćby przeglądarki internetowe czy pakiety biurowe działają na nim bez problemu. Mamy więc konsolę, której jesteśmy w stanie użyć nie tylko do grania w gry, ale w razie potrzeby również do innych form rozrywki czy nawet do pracy.

Lenovo Legion Go idzie drogą wytyczoną przez ROG Ally, ale proponuje kilka swoich rozwiązań. To również sprzęt wykorzystujący układ AMD Ryzen Z1 Extreme i 16 GB szybkiej pamięci RAM. Jest to też największy z obecnie dostępnych gamingowych handheldów – waży ciut ponad 850 gramów i ma wyświetlacz o przekątnej niemal 9 cali. Na pokładzie znajdziemy Windowsa 11 i wszystkie zalety, które się z tym wiążą: obsługę bibliotek z grami, Xbox Game Pass i w zasadzie dowolnych aplikacji, działających pod kontrolą systemu operacyjnego firmy Microsoft.

To, co wyróżnia Lenovo Legion Go na tle innych mobilnych konsol, to konstrukcja wzorowana w pewnym stopniu na Nintendo Switchu – w każdej chwili możemy odłączyć kontrolery od centralnej części urządzenia, postawić ekran na stole i grać za pomocą kontrolerów trzymanych w dłoniach. Lenovo wyszło jednak naprzeciw wszystkim fanom gier wymagających precyzji, którzy narzekali na sterowane gamepadem. W prawym odłączanym kontrolerze ukryto bowiem czujnik zaczerpnięty wprost z myszy komputerowej, a sam kontroler po umieszczeniu w odpowiedniej podstawce (trafia ona do nas w zestawie z konsolą) może służyć właśnie do precyzyjnego sterowania kursorem (lub celownikiem) na ekranie.

Lenovo Legion Go robi wrażenie najbardziej masywnej i „najpotężniejszej” z dostępnych aktualnie na rynku konsol przenośnych. Zaimplementowano w nim ekran, który może pracować z maksymalną rozdzielczością aż 2560 × 1600 pikseli i to naprawdę warto zobaczyć na własne oczy – efekt jest świetny! Nic nie stoi też oczywiście na przeszkodzie, by podobnie jak w przypadku sprzętu Asusa podłączyć Legiona Go do zewnętrznego monitora, myszy i klawiatury i cieszyć się graniem jak na zwyczajnym komputerze. Z kolei podłączony do telewizora pozwoli na grę zupełnie jak na typowej, stacjonarnej konsoli do gier i to korzystając z odczepianych kontrolerów, które możemy trzymać w rękach.

Firma MSI również postanowiła wkroczyć na arenę gamingowych handheldów. MSI Claw to najmłodsze dziecko tego segmentu rynku i nawet jeśli w podstawowych założeniach blisko mu do innych konstrukcji, które już od jakiegoś czasu grzeją tu swoje miejsce, to jednak jest coś, co zdecydowanie go od nich odróżnia. O ile do tej pory wszystkie tego typu urządzenia na rynku konstruowano w oparciu o platformę AMD, to w MSI Claw znajdziemy procesory marki Intel. Czemu procesory, a nie procesor? Bo w sprzedaży dostępne są dwie wersje konsoli – jedna nieco mocniejsza, z Intel Core Ultra 7 i druga ciut słabsza, wyposażona w Intel Core Ultra 5. Produkt marki MSI sprawia więc, że nie tylko w świecie komputerów stacjonarnych i laptopów gracze mają wybór – zyskali go również na rynku przenośnych konsol do gier.

Wykorzystanie procesorów marki Intel sprawia, że MSI Claw obsługuje między innymi technologię Intel XeSS, która wykorzystuje zaawansowane algorytmy skalowania AI do zwiększenia liczby klatek na sekundę wyświetlanych w grach. To bardzo przydatna w przenośnej konsoli technologia, pozwala bowiem obsłużyć nawet najnowsze gry przy obniżeniu zapotrzebowania na moc obliczeniową, co bezpośrednio przekłada się między innymi na czas pracy z dala od gniazdka sieciowego. W przypadku handheldu MSI, dzięki wykorzystaniu akumulatora o pojemności 53 Wh, producent obiecuje nawet dwie godziny ciągłej pracy przy pełnym obciążeniu.

Na pokładzie MSI Claw znajdziemy też 16 GB pamięci RAM i 512 GB miejsca na dane. Do tego ekran o przekątnej 7” wykonany w technologii IPS, obsługujący rozdzielczość 1080p, z odświeżaniem 120 Hz i maksymalną jasnością 500 nitów. Są tu też triggery wykorzystujące efekt Halla i podświetlane otoczki wokół gałek analogowych. Do konsoli można dokupić stację dokującą i zestaw akcesoriów, w skład którego wchodzą: etui, szkło hartowane, smycz i breloczek do kluczy.