Ładowarka indukcyjna Apple MagSafe MHXH3ZM/A

Ładuje całkiem szybko w porównaniu do innych ładowarek indukcyjnych na rynku. Magnes jest dużym plusem, nawet w nocy odkładając iPhona na ładowarkę masz pewność, że będzie się ładował i rano nie będzie przykrej 5% niespodzianki. Wymaga iPhona serii 12 oraz dodatkowej ładowarki z USB-C o mocy min. 20W. Udało mi się kupić w dobrej cenie 149PLN, co i tak jest wg mnie drogo, za normalną cenę 199PLN bym nie kupował.

Super ładowarka, świetnie ładuje 12, ładnie wygląda. Do 11 też pasuje, nie ma co oczekiwać na cuda co do 11, bo nie przyciąga magnes i trzeba idealnie przyłożyć. Ale też działa

Musiałem zmienić ładowarkę i postanowiłem zainwestować w oryginalne rozwiązania od Apple. Ładowarka w porównaniu z innymi ładowarkami indukcyjnymi wydaje się mała. Mam Iphona XS, który nie ładuje się szybciej niż z innymi ładowarkami z obsługą inteligentnego ładowania (nawet z nowym zasilaczem 20W od Apple z USB-C). Widać zatem wyraźnie, że Apple zwiększyło szybkość ładowania wyłącznie dla najnowszego modelu 12. Nagrzewanie jest nieco niepokojące, ale skoro jest to konstrukcja kompatybilna z Iphone'ami od wersji 8, to mam nadzieję, że nie wpłynie na trwałość ładowanego sprzętu. Może to mała wielkość ładowarki wpływa na odczuwalne jej nagrzewanie podczas ładowania (?) Czas pokaże... Na pewno nie polecam zmiany na tę ładowarkę, gdy macie model starszy niż 12 i chcielibyście zwiększyć szybkość ładowania - na razie nie ma takiej opcji, co widać nawet przy komentarzach użytkowników Iphone 11.

Ładowarka jest nowoczesna. Ale jej szybkość ładowania w moim przypadku iPhone X jest bardzo wolna.

Spodziewałem się większego "wow". Ładuje, magnes przyciąga w odpowiednie miejsce choć liczyłem na to że będzie 'mocniejsze'

Ładuje szybko, jest elegancka i przylega odpowiednio mocno do iPhone’a. Jednak jej cena jest za wysoka. Za 100-120 zł byłaby hitem

Urządzenie sprawuje się dobrze, jest sprawne, wytrzymałe, kompaktowe. Tutaj wszystko okej. Irytujący jest tylko magnes, który pewnie został dodany z założeniem, że użytkownik będzie chciał sobie korzystać z telefonu podczas ładowania. Z tym, że wówczas wygodniej jest użyć po prostu kabla. Urządzenie z ładowaniem bezprzewodowym (moim zdaniem) powinno ułatwiać życie - czyli dać użytkownikowi możliwość odłożenia telefonu bez celowania kablem w otwór. I tutaj jest ok, z małą uwagą - chcesz podnieść telefon, to podnosisz go razem z ładowarką. I to już stwarza taki problem, że tak czy siak trzeba ładowarkę przytrzymać ręką, żeby nie upadała za każdym razem na meble. Czyli ruch trzeba wykonać ten sam, co przy ładowaniu z kabla. Gdzie tu idea wygody?

Fajny patent nie trzeba się przejmować ze źle położyliśmy telefon na ładowarce. Ładuje w miarę szybko jednak zakup raczej dla pasjonata niż konieczność. Ja polecam da się bez tego żyć.

Działa nawet przez grube Etui

Działa dużo lepiej niż Baseus 15 Watowy nie ma porównania . ładowanie troszkę dłużej niż po kablu .