Sklepy
855 855 855
Obserwowane
Koszyk
One Samsung  1 lub 2 raty gratis - 0324 - belka mobi 396x116
One Samsung  1 lub 2 raty gratis - 0324 - belka 1024x85

Kawiarki (37)

Kawiarka Bialetti New Venus 4tz (srebrny)

Dostępne kolory

  • (+1)
  • Pojemność:  210 ml
  • Wykonanie:  stal nierdzewna
  • Możliwość używania na indukcji:  tak

Warianty produktu

Kolor: 
Stalowo-czarny
Kawiarka Bialetti Moka Express 6tz (srebrny)

Dostępne kolory

  • (+1)
  • Pojemność:  300 ml
  • Wykonanie:  aluminium
  • Możliwość używania na indukcji:  nie

Warianty produktu

Kolor: 
Srebrny
Zobaczyłeś 15 z 37 produktów

Kawiarka – włoska kultura

Kawiarka ma… wiele imion. Zwana jest też kafetierą, moką (od jemeńskiego portowego miasta Mokka, niegdyś światowego centrum kawy), makinetką (z włoskiego macchinetta del caffè), kupresem... A to po prostu rozkręcany ciśnieniowy czajniczek do parzenia kawy. Na kuchenkę lub elektryczny.


Włoski wynalazek z 1933 r. szybko trafił pod strzechy kuchni w Europie, ale też w Stanach Zjednoczonych czy krajach Ameryki Południowej. Inspirowany geometrycznością art déco, dziś jest już ikoną sztuki użytkowej – w 2008 r. trafił do nowojorskiego Musem of Modern Art. Praca jest oczywiście podpisana nazwiskiem projektanta, był nim rzemieślnik Alfonso Bialetti. Projekt dopracował i rozwinął rodzinną firmę jego syn Renato. W 2016 r. odbył się pogrzeb Renato w piemonckiej wiosce – zgodnie z testamentem prochy zostały złożone w urnie o kształcie… dużej kawiarki.


Klasyczna kawiarka
jest często poddawana reinterpretacjom przez słynnych projektantów. „Skręcanie i rozkręcanie, bulgotanie zagotowanej kawy – te dźwięki codzienności pozostają w mojej pamięci” – mówi jeden z nich, Brytyjczyk David Chipperfield. Kawiarka to najpopularniejsza maszyna do parzenia na świecie!

Kawiarka – jak to działa

Na taką kawę trzeba parę minut zaczekać, woda podgrzewana jest bowiem od strony metalowego dna, przez kuchenkę, a nie elektryczną grzałkę ekspresu. Według wielu ekspertów do kawiarki najlepiej jednak wlewać już gorącą wodę (60°C i więcej). Teraz zaczyna się dwu-, trzyminutowy proces parzenia. Aluminiowe (zgodnie z tradycją) lub stalowe (wersja nowocześniejsza) naczynie składa się z trzech elementów, idealnie przylegających po skręceniu. Szczelność jest tu słowem kluczem, gdyż w kawiarce musi wytworzyć się ciśnienie (niewielkie, do 2 barów), wypychające wodę z dolnej części, przez tubkę i sito z kawą, do górnego zbiornika. Uwaga – liczy się szczelność skręcenia (co oznacza również to, że powinieneś uprzednio oczyścić gwint z resztek mielonej kawy) – a nie domknięcia górnego pojemnika. Podczas parzenia wieko może – a nawet powinno – być uchylone. Wtedy możesz też obserwować taką „kawową fontannę”. Kolejna uwaga – nie upychaj kawy w sitku poprzez nacisk. Wyrównuj poziom grawitacyjnie, stukając – musisz zapewnić przestrzeń do przepływu wody.


Choć moc wywaru „się zgadza”, termodynamiczne właściwości procesu parzenia i fakt, że napój pozbawiony jest cremy (pianki), sprawiają, że kawiarka nie powinna być nazywana „maszyną do espresso”. W niej powstaje po prostu… kawa z kawiarki, parzona pod niskim ciśnieniem.

Kawiarka – a może elektryczna?

Kawiarka to zazwyczaj naczynie niespełna ćwierćlitrowe, czyli na cztery filiżanki à la espresso albo jeden duży kubek. Rant wylewki jest tak wyprofilowany, by kawa płynęła wolnym strumieniem, nie rozpryskując się. Tradycyjne kawiarki nadają się tylko do kuchenek gazowych i elektrycznych! Jeśli masz kuchenkę indukcyjną, upewnij się, że kupujesz kawiarkę ze wzmocnionym dnem ze stali nierdzewnej. Na pewno będzie wyraźnie oznakowana jako przyjazna dla kuchenki indukcyjnej.


Dla posiadaczy kuchenek indukcyjnych (i nie tylko dla nich!) mamy jeszcze inną sugestię – kawiarka elektryczna (400-500 W) z podstawką, którą podłączasz do gniazdka. Takie modele często mają minutnik, „informacyjną” diodę LED, wyłączają się po zaparzeniu kawy i utrzymują temperaturę napoju. Urządzenia sprawdzają się również na wyjazdach, gdy masz dostęp do gniazdka, ale nie do kuchenki. Elektryczny model ma w ofercie nawet marka Bialetti – a prekursorzy nie mogą się mylić.

Więcej
Ostatnia strona