Najlepsza parownica do ubrań - ranking 2024

Tytuł najlepszej parownicy do ubrań trafia do Beko STM4116B – poręcznego, niedużego modelu o wymiarach 29,6 × 12,7 × 12,4 cm. Urządzenie ma ergonomiczny, nieco futurystyczny kształt. Jednak nie tylko o design w nim chodzi. Błyskawicznie się nagrzewa. Po 35 sekundach od włączenia jest gotowe do działania. Gwarantuje dość silne wyrzuty pary – 26 g/min. Co ważne, nie wymaga ciągłego przytrzymywania przycisku generującego parę. Wystarczy raz go wcisnąć i zająć się tym, co najważniejsze, czyli prasowaniem i odświeżaniem tkanin.

Producent przystosował Beko STM4116B do prasowania parowego ubrań, zasłon, pościeli, tapicerek itp. Aby ułatwić ci te czynności, do gładkiej stopy ceramicznej dołączył jeszcze dwie nakładki – siateczkową (idealną do materiałów delikatnych) oraz ze szczotką (do grubszych tkanin). Zadbał również o cyfrowy wyświetlacz, który pozwala na jeszcze lepszą kontrolę nad pracą urządzenia – wskazuje m.in. energooszczędną funkcję Smart Eco, potrzebę uzupełnienia wody lub tryb uśpienia (po 8 minutach bezczynności).

Duże plusy należą się jeszcze najlepszej parownicy za pojemny zbiornik na wodę (230 ml) oraz niewygórowaną cenę.

Srebrny medal w rankingu parownic do ubrań trafia do Philips GC810/20. To urządzenie z serii 8000 wyróżnia się podgrzewaną płytką parową, która ułatwia rozprostowywanie włókien i jednocześnie zapobiega skraplaniu się pary. Metalowa płytka wykorzystuje znaną w generatorach pary marki Philips technologię OptimalTemp – wytwarza ciepło bezpieczne dla wszystkich prasowanych tkanin bez ryzyka ich przypalenia. Parownicę cechuje duża moc 1600 W. W trybie Max generuje stały silny strumień pary 32 g/min, natomiast w trybie Eco – delikatniejszy, ale równie skuteczny. Do zmiany ustawień służy jej mały, poręczny przycisk. Gotowa do pracy jest już po 60 sekundach od włączenia. Prędko? Owszem, chociaż nie jest to zawrotne tempo w porównaniu z konkurencją.

Zintegrowany z parownicą zbiornik na wodę może zmieścić 230 ml kranówki lub wody destylowanej. Taka ilość płynu umożliwi ci wyprasowanie do pięciu ubrań – w pozycji pionowej lub poziomej, jak ci wygodniej!

Aby urządzenie dłużej ci służyło, producent zastosował w nim prostą funkcję usuwania kamienia – wystarczy wyjąć odpowiednią zatyczkę i wytrząsnąć z pojemnika drobinki kamienia.

W zestawie z najlepszą parownicą do ubrań otrzymasz nasadkę ze szczotką (polecaną do prasowania grubszych materiałów, np. płaszczy lub marynarek), a także matę StyleMat. Ta druga świetnie się sprawdza jako podkładka pod odzież.

Która parownica do ubrań ma ruchomą głowicę oraz spiczastą końcówkę, która z łatwością dociera pod plisy, kołnierzyki czy w okolice guzików? To holenderski Philips STH7050/30. Dzięki innowacyjnej konstrukcji i regulacji kąta głowicy skutecznie rozprawia się ze wszystkimi zagnieceniami. Gwarantuje pionowe i poziome parowanie. Szybko się nagrzewa, wystarczy jej 30 sekund od włączenia. Pracuje z dużą mocą 1500 W, co przekłada się na silne wyrzuty pary (do 28 g/min). Jednym poręcznym przyciskiem umożliwia regulację mocy strumienia – wybór trybu Max lub Eco.

Urządzenie słynie przede wszystkim z wysokiej skuteczności wygładzania tkanin, ale nie tylko. Doskonale odświeża materiały, usuwa z nich nieprzyjemne zapachy i do 99,99% mikrobów. Jest w pełni bezpieczne dla tkanin, nie przypala ich i nie niszczy. To zasługa inteligentnej technologii Optimal Temp – ustawienia temperatury bezpiecznej dla wszystkich prasowanych ubrań, pościeli, zasłon czy koców. Zapobiega też ona powstawaniu mokrych plam.

Jedna z lepszych parownic może się pochwalić dwoma wymiennymi pojemnikami na wodę (każdy o poj. 100 ml). Brawa dla producenta za to rozwiązanie – zmniejsza ono nieco wagę sprzętu i poprawia komfort użytkowania. Oprócz dodatkowego zbiornika sprzęt ma w wyposażeniu również wielowarstwową podkładkę StyleMat oraz termoodporną rękawicę. Oba akcesoria ułatwiają prasowanie. Jedynym małym minusem urządzenia jest jego wyższa cena (ale w pełni adekwatna do możliwości i jakości modelu).

Kolejne wyróżnienie w rankingu parownic do ubrań otrzymuje Raven EPA002. Ten zgrabny model o wysokości zaledwie 26 cm waży równie mało, bo 900 g (licząc ze zbiornikiem wypełnionym wodą). Pojemność pojemnika? Nie za duża, bo 130 ml, jednak wystarczająca na 7–8 minut pracy urządzenia. Parownica szybko się nagrzewa – w 25 sekund. Zapewnia mocne wyrzuty pary – 25 g/min. A gdy potrzebujesz nieco słabszej emisji, żaden problem. Wystarczy, że wybierzesz ten tryb, wciskając odpowiedni przycisk.

Jak przystało na godny polecenia model, parownica ma w wyposażeniu dwie nakładki na głowicę – do tkanin delikatnych (eliminuje skraplanie się wody) oraz grubszych (z funkcją szczotkowania włókien).

Podobnie jak zwyciężczyni naszego rankingu, automatycznie przechodzi w stan uśpienia po 8 minutach bezczynności. Klienci cenią ją również za przystępną cenę oraz warianty kolorystyczne – beżowy, różowy i miętowy.

Chcesz jeszcze lepiej poznać urządzenie? Przeczytaj test Raven EPA002.

Czas na prezentację Beko STM3116W – jednej z lepszych parownic do ubrań, na którą nie wydasz fortuny. Z atrakcyjną ceną idą tu w parze bardzo dobre parametry – duża moc 1600 W, ekspresowe nagrzewanie w 35 sekund i intensywny strumień pary o sile 25 g/min. Urządzenie zostało wyposażone w miniekran, wyświetlający ikonki trybu pracy czy uśpienia (po ośmiu minutach bezruchu). Sygnalizuje też brak wody w pojemniku. I tu kolejna dobra wiadomość – pojemność zbiornika to aż 230 ml! Nie będziesz więc zbyt często uzupełniać naczynia cieczą.

Model umożliwia prasowanie w pozycjach pionowej i poziomej. Efekt wygładzania wzmacnia w nim podgrzewana płyta ceramiczna. Dodatkowe akcesorium – nakładka z obwódką ze szczotki – jest idealna do tkanin mocno pogniecionych.

Szósta najlepsza parownica ręczna – Philips GC362/80 – doskonale radzi sobie zarówno z wytwarzaniem pary w pozycji pionowej, jak i poziomej. Automatycznie zapewnia jej ciągły strumień o intensywności do 24 g/min. Działa stabilnie i skutecznie. A do nagrzania potrzebuje 45 sekund. Gotowość do użycia sygnalizuje wskaźnikiem świetlnym.

Duży plus przyznajemy urządzeniu za innowacyjną technologię SmartFlow, czyli umiejętność podgrzewania stopy prasującej do temperatury bezpiecznej dla każdej tkaniny. Zadaniem ciepłej płytki jest jeszcze lepsze wygładzanie materiałów i zapobieganie powstawaniu na nich mokrych plam. A do czego ma służyć dołączona do zestawu nakładka ze szczotką? Ułatwia usuwanie zmechaceń i pyłków (producent poleca ją zwłaszcza do grubszych ubrań, narzut i tapicerek). O bezpieczeństwo użytkownika dba termoodporna rękawica. Natomiast woreczek przydaje się do przechowywania sprzętu.

Nieduże wymiary (38 × 12,8 × 15 cm), waga poniżej 700 g i 2,5-metrowy kabel to kolejne mocne strony Philips GC362/80. Osoby stawiające na odświeżanie parowe ubrań w ilości hurtowej mogą być jedynie zawiedzione małą pojemnością zbiornika na wodę. 70 ml wystarcza na kilka minut emisji pary. Na szczęście pojemnik łatwo się odpina i uzupełnia wodą, nawet kranówką.

Jeśli szukasz niedrogiej, sprawdzonej parownicy do ubrań, która błyskawicznie się nagrzewa, podsuwamy ci Tefal Access Steam Easy DT7130. Choć kosztuje niewiele, gwarantuje solidność i funkcjonalność. Potrzebuje tylko 15 sekund od włączenia na wygenerowanie mocnego strumienia pary – 25 g/min. Ma ergonomiczny kształt i łatwo dostępny zbiornik na wodę (o poj. 150 ml) umieszczony w podstawie.

Służy do prasowania parowego wyłącznie w pionie. Aby ułatwić ci wykonywanie tej czynności na odpowiedniej wysokości, producent dołączył do wyposażenia specjalny zaczep na drzwi. Zaczepiasz go o skrzydło drzwiowe, po czym wieszasz na jego małym haku wieszak z ubraniem i gotowe – możesz rozpocząć parowanie! W skład wyposażenia wchodzi również nasadka ze szczotką, której zadaniem jest rozluźnienie splotów tkaniny dla lepszego wnikania pary.

Model Tefal ma jeszcze jedną istotną zaletę – producent opatrzył go znakiem 15-letniej naprawialności. To informacja, że przez 15 lat od daty zakupu można naprawiać parownicę w autoryzowanym serwisie. Gwarancja niezawodności i wytrzymałych materiałów.

Rozglądasz się za parownicą turystyczną, którą można zabrać ze sobą w drogę (na wakacje czy nawet do pracy)? Twoją uwagę pewnie przyciągnie Tefal Origin Travel DT1020. Urządzenie odróżnia się od konkurentów składanym uchwytem. Zajmuje niewiele miejsca oraz mało waży – poniżej 900 g. Mimo kompaktowych wymiarów (24,4 × 16 × 8 cm) ma całkiem dużą moc 1200 W, a parę wyrzuca z siłą 20 g/min (niezły wynik, jednak gorszy od modeli z czołówki rankingu parownic do ubrań).

Parownica Tefal przoduje natomiast pod względem gotowości do współpracy – potrzebuje tylko 25 sekund, by zamienić wodę w parę. Na jej korzyść przemawiają też długi, 2-metrowy przewód zasilający, dodatkowa nakładka ze szczotką do grubszych tkanin, etui, atrakcyjny design oraz cena przyjazna domowemu budżetowi.

Minus sprzętu? Mały zbiornik na wodę – o poj. 70 ml – wymagający częstego uzupełniania. Jeśli jednak będziesz używać parownicy do odświeżania pojedynczych sztuk odzieży, nie powinno ci to przeszkadzać.  

Przed tobą brytyjski geniusz odświeżania parowego – Russell Hobbs Steam Genie 27220-56. Reprezentuje dobry stosunek ceny do jakości. Nietypowo jak na model niskobudżetowy cechuje go zacne wyposażenie – aż trzy końcówki. Zostały one stworzone z myślą o tkaninach delikatnych, tapicerowanych i zasłonowych, a także o usuwaniu sierści z materiałów (ostatnia nakładka powinna zachwycić właścicieli psów i kotów).

Urządzenie nie jest co prawda najmniejsze i najlżejsze w naszym zestawieniu (waży 1,17 kg), ale za to dobrze leży w dłoni. Ma też stabilną podstawę, umożliwiającą bezpieczne odstawienie parownicy. Czy działa efektywnie? Jak najbardziej – generuje 28 g pary na minutę. O jego sile świadczy też duża moc 1800 W.

Do nagrzania potrzebuje 45 sekund. Jednak gdy już buchnie parą, może to robić bez przerwy nawet 7 minut. Stabilną pracę umożliwia modelowi duży zbiornik na wodę o poj. 200 ml. Do rankingu parownic do ubrań Russell Hobbs Steam Genie zaprowadziły również długi, 3-metrowy kabel zasilania oraz funkcja automatycznego wyłączania się (po kwadransie bezczynności).

Powitajmy ostatnią najlepszą parownicę – Philips StyleBoard XL STE3180/30 z serii 3000. To model nietypowy, bo stojący, który poza parownicą ręczną ma w zestawie składaną deskę do prasowania. Na zdjęciach wygląda na dość masywny i duży, ale pozory mylą. Całość waży 4,21 kg (sama głowica steamera tylko 420 g), a wymiary produktu to 172 × 32 × 31 cm. Zintegrowana deska StyleBoard z regulowanym stojakiem umożliwia prasowanie ubrań pod ergonomicznym kątem nachylenia i łatwiejsze usuwanie zagnieceń (efekt dociskania tkaniny do płaskiej powierzchni).

Urządzenie produkuje parę z dużą wydajnością – 40 g/min. Pozwala też na sterowanie jej strumieniem zgodnie z 5 ustawieniami. Dzięki dużemu, 2-litrowemu zbiornikowi można zapomnieć w tym modelu o częstym uzupełnianiu wody.

Atutem sprzętu jest również lekka głowica ze spiczastą końcówką, która z powodzeniem dociera do trudno dostępnych miejsc, np. przestrzeni między guzikami w koszuli.

Na plus za urządzeniem przemawia jeszcze nasadka zapachowa MyEssence – zaprojektowana do dystrybucji aromatów podczas odświeżania parowego. Minusem, a właściwie słabszą stroną jest cena – w pełni oddająca klasę sprzętu. Niektórzy klienci narzekają też na zbyt małe wymiary deski do prasowania. Trudno jednak oczekiwać większych przy tak kompaktowym modelu.