Telewizor z zakrzywionym ekranem – miał być hit

Łukasz Figielski
Z tego artykułu dowiesz się:O rozwoju Curved TV O początkach tej technologii Czy zakrzywiony ekran ma zalety Czy zakrzywiony ekran ma wady O zakrzywionych monitorach

Technologiczne rewolucje wchodzą z wielkim hukiem. Znikają po cichu. Zaprezentowane w 2013 r. modele Curved TVs szczyt popularności osiągnęły w latach 2015 r. i 2016 r. Ale już rok później zakrzywione telewizory OLED przestało produkować LG. Teraz poddał się ostatni z odważnych – Samsung produkował zakrzywione TV LED przez osiem lat. Co poszło nie tak?

Zobacz także: Ranking telewizorów 2021


Technologia Curved – wygięta równia pochyła

Jaki telewizor z zakrzywionym ekranem jest najnowszy? Samsung TU8300 – zachowajmy go w pamięci. To ostatni Curved TV, rok produkcji 2020. Pechowy rok… Model sprzedawał się dobrze, i wciąż sprzedaje na niektórych rynkach. Zakrzywiony telewizor 55 cali i zakrzywiony telewizor 65 cali – takie są opcje kupna, np. w Stanach. Przez parę lat Samsung produkował większość swoich topowych modeli w wersjach zwykłej i zakrzywionej (LED-y, później również QLED-y) – te drugie znacznie droższe od płaskich, o 30-45%. Z roku na rok oferta stawała się coraz uboższa, a w 2021 r. nie pokazał ani jednego telewizora z wygiętym panelem…

Drugim głównym wytwórcą Curved TV była również firma koreańska. LG rozpoczęło sprzedaż 55-calowego modelu EA9800 w 2013 r., za astronomiczną kwotę ponad 40 tys. zł. Wszystkie TV z wygiętym ekranem produkcji LG miały matrycę OLED, takie urządzenia zawsze były i są droższe od LED-ów  – ale warto zaznaczyć, że LG z czasem zaczęło wyceniać zakrzywione TV identycznie jak „proste”. W tym wypadku rzeczywistość szybko zweryfikowała odważny model promocyjno-biznesowy, firma przestała wyginać panele już po trzech latach. Choć jest jeden wyjątek, o którym więcej pod koniec artykułu…

Jakie telewizory z zakrzywionym ekranem innych producentów można było kupić w latach glorii i chwały tej technologii, czyli 2015-2016? Niewiele osób pamięta, że w wyścigu pt. Curved TV brały udział również
telewizory Sony, Philips, TCL, Sharp, Panasonic, Toshiba... Pojawiły się jedna, góra dwie „wygięte” serie tych marek. Choć w specyfikacjach zakrzywionych telewizorów można było znaleźć ówczesne nowinki typu HDR, choć miały funkcje smart (co nie było wtedy normą), choć pierwsze Curved TVs wspierały 3D (poprzednia nieudana rewolucja) ludzie nie chcieli siedzieć przed takimi wyświetlaczami. Po zaledwie trzech latach okazało się, że najlepsza odpowiedź na pytanie: „Czy warto kupić telewizor z zakrzywionym ekranem” brzmi: „Nie, raczej nie warto!”. Ale po kolei…

Samsung i LG Curved TV – tak się zaczęło

Technologiczne ciekawostki ogłaszane są na wielkich targach branżowych, świat dowiaduje się o nich na początku każdego roku w Las Vegas podczas CES, Europa ogląda to jesienią w Berlinie podczas IFA. W 2013 r. LG i Samsung pokazały nowy gatunek paneli. Po pierwsze: wykonanych w technologii OLED – owszem, Samsung wówczas również eksperymentował z produkcją matryc, których podstawą są diody organiczne (podobniej jak Sony czy Panasonic). Dziś zostało tylko LG, które wytwarza je również dla paru innych producentów telewizorów. Prototypowe modele w 2013 r. miały w sobie jednak coś jeszcze bardziej ekstrawaganckiego. Kształt – były wygięte. Tak jak przez lata producenci starali się ekrany maksymalnie „spłaszczyć”, uciekając od wspomnień wybrzuszenia kineskopu CRT, tak nagle postanowili je wykrzywić. Tyle że „do wewnątrz”.
Curved TV


Szybko okazało się, że wyginać da się nie tylko OLED, ale i też tańsze matryce LED. Trend najpierw przyjął się w telefonach. Czy ktoś pamięta jeszcze LG G Flex i G Flex 2 (krzywe „horyzontalnie”) albo efemerycznego Samsunga Galaxy Round (krzywego „wertykalnie”)? Po co się gięło komórki? Bo się dało, i chyba tylko po to. Flex był autentycznie plastyczny, teoretycznie można było na nim usiąść (jakby na zwykłym telefonie się nie dało…), teoretycznie porysowane plecki miały się „leczyć” (co niekoniecznie było prawdą), Samsung wymyślił zbędności software’owe – bujnięciem palcem dało się uruchomić leżący telefon czy przewinąć piosenkę. Mówiło się, że takie komórki lepiej wyglądają, wygodniej się je trzyma w dłoni i przy uchu. Pomysł się jednak nie przyjął. Urządzenia były dość drogie, Flex kosztował 3 tys. zł – tyle co nowy iPhone 6 z ekranem o lepszej rozdzielczości, a Galaxy Round nigdy nie trafił do Europy… Nie sprawdziła się też teoria o ergonomii wygiętej komórki. Od lat wygina się tylko ranty smartfonowych wyświetlaczy. Swoją drogą ceny topowych modeli urosły proporcjonalnie do ich możliwości, najtańszy iPhone serii 13. w wersji mini to 3600 zł – temat na inny artykuł.

Wróćmy do telewizorów – na początku wydawało się, że Curved TV to jedynie „pokazówka” na targi, ale urządzenia bardzo szybko trafiły do sklepów. Zaczął w 2013 r. Samsung, następnie LG. Po rynkowych premierach produktów wielkie firmy, które włożyły wielkie miliony w tajne badania w swoich pilnie strzeżonych centrach rozwojowych, koncentrowały się na promocji. Marketing dmuchał balon oczekiwań, media pomagały w roznoszeniu wici, internet wrzał. Nic w tym złego, dzięki wynalazkom świat kręci się szybciej, zdrowiej, ładniej. Jeździmy elektrykami, odkurzamy cyklonami, szczotkujemy ultradźwiękami, w kieszeni nosimy komputer z aparatem z modemem z nawigacją (z funkcją dzwonienia)…

Polecane telewizory

Czy zakrzywiony ekran ma zalety?

Czy warto kupić telewizor z zakrzywionym ekranem? – takie pytanie pojawiało się wtedy bardzo często. A jeśli warto, to dlaczego? Hasła reklamowe nie brzmiały przekonująco, operowano głównie ogólnikami. „The Curve Changes Everything” – „wygięcie zmienia wszystko”. „W życiu jak i w sztuce – piękno objawia się w krzywiznach” – cytowano poetów. „Ludzkie ciało to obłości, a nie linia prosta” – podpierano się… Giorgio Armanim. Wykorzystano nawet nietzscheańskie „Krumm ist der Pfad der Ewigkeit” – „krzywy jest szlak wieczności”. Ekstrakt słowny wyjęty z filozoficznego konceptu czasu…

Telewizory z zakrzywionym ekranem 55 cali i 65 cali najlepiej sprzedawały się w latach 2015 i 2016. I właściwie tylko wtedy… W Stanach to było ok. 10% rynku. Wśród konkretnych zalet sprzedawcy wymieniali przede wszystkim „totalne zanurzenie” (zwane z angielska imersją), bo wyświetlacz „otacza” widza. Seans przed takim telewizorem miał być doświadczeniem porównywalnym z wizytą w kinie IMAX. Warto zaznaczyć, że pierwsza taka sala powstała w Toronto już w 1970 r., a niedawno otworzono Traumpalast Multiplex w Leonbergu z ekranem wysokim na 21 m! Niestety, daleko od naszej granicy, to okolice Stuttgartu, dziki zachód.

Jak chciano osiągnąć choć trochę podobny efekt w Curved TV o wysokości niespełna 70 cm? Dobierając taką krzywiznę, by „każdy fragment wyświetlacza znajdował się w jednakowej odległości od oczu widza”. Podstawy geometryczne wyliczył w XVII w. Galileusz, wprowadzając pojęcie krzywej zwanej cykloidą. Inżynierowie wykorzystali jego równanie w drugiej dekadzie XXI w.: dziesięć 55-calowych Curved TVs ustawionych krawędź (boczna) w krawędź tworzy koło o promieniu 4,2 m – w takiej odległości należy ustawić kanapę.
 

Jakie jeszcze wymieniano zalety zakrzywionego ekranu?

–  Efekt „powiększenia” – ekran wydaje się szerszy.
– Ostrzejszy obraz na krawędziach (dotyczy zwłaszcza największych, np. 75-calowych zakrzywionych telewizorów). Dlatego ekrany kinowe (nie tylko IMAX-owe) bywają lekko wygięte.
– Minimalizacja efektu nierównego podświetlenia (mowa o modelach wykonanych w technologii LED; modele OLED są ze swej natury podświetlone równomiernie), charakterystycznego zwłaszcza dla tańszych odbiorników LED z podświetleniem krawędziowym. Obecnie ciekawym rozwązaniem są telewizory Philips Ambilight, czyli odbiorniki z podświetleniem tylnym.
– Estetyka; taki odbiornik wygląda ładnie. Dodajmy, że ładnie na stoliku. Gorzej, gdy wisi, odstając rantami od ściany…

Czy zakrzywiony ekran ma wady?

Doprecyzujmy pytanie – czy zakrzywiony ekran telewizora oglądany z paru metrów ma wady? Skoro zaprzestano produkcji to… Tak, owszem, ma wiele wad. Dla niektórych niezwykle dokuczliwych.

– Konieczność umiejscowienia się w konkretnej odległości, dokładnie pośrodku. Obraz oglądany z boku jest wykrzywiony, przekłamany, o znaczniej gorszym kontraście, kolorystyce, pojawiają się odbicia współwidzów… Im mniejszy wyświetlacz, tym mniejszy zakres możliwych manewrów. Dlatego jako pierwsze zniknęły zakrzywione telewizory 40 cali. Korzystanie z zakrzywionego telewizora 65 cali jest zdecydowanie mniej problematyczne. Oczywiście, czym innym są zakrzywione monitory, o których nieco więcej w ostatniej części tekstu.
– Odbicia otoczenia bardziej widoczne, wszystkie światła (okna, lampy)… Gdy przechodzi człowiek, pojawia się efekt krzywego zwierciadła.
– Odbiorniki Curved TV wykonane w technologii LCD były znacznie droższe od swoich płaskich odpowiedników.

Po dość ciepłym przyjęciu przez dziennikarzy technologii jako nowości – nie musieli przecież kupować tych drogich urządzeń… – entuzjazm szybko zaczął gasnąć. Nie zgadzały się słupki sprzedażowe. Tak jak ludzie nie chcieli nakładać w domu niewygodnych okularów 3D, tak samo nie mieli zamiaru siedzieć w jednym jedynym właściwym punkcie salonu. I oglądać meczów samotnie! Telewizor ma dopasować się do człowieka, a nie człowiek do telewizora! A telewizja to również – a może przede wszystkim – rozrywka grupowa.

 

Zakrzywiony monitor – to ma sens!

Dziś bardzo ciężko kupić Curved TV, producenci nie dostarczają takich odbiorników do sklepów, musisz szukać na rynku wtórnym, może gdzieś zagranicą… Chcesz zakrzywiony telewizor (no bo jednak ma trochę zalet!) – będzie z tym problem. Ominąłeś właściwy moment, gdy staniały, a jeszcze nie zniknęły. Jakie alternatywy proponujemy, aby osiągnąć efekt „pełnej imersjii”?

Telewizor OLED. Czyli czernie absolutne – diody organiczne stanowiące matrycę można w pełni wyłączyć. Takie odbiorniki wyginało się najłatwiej, LG sprzedawał je w tej samej cenie, co płaskie. Teraz teoretycznie dostępny jest model zwijany LG Signature OLED R, chowający się w podstawie! Teoretycznie, bo 65 cali kosztuje prawie… pół miliona złotych. Ale na drugim końcu osi są modele za 4,5 tys. zł, zachęcamy! Więcej o technologii po kliknięciu linku powyżej
, na samym dole nowej strony.
Telewizor QLED lub Telewizor Nanocell – dodatkowa warstwa kropek „kwantowych” czy „nano” wpływa doskonale na kontrast i kolory. Więcej o tych technologiach pod kliknięciu jednego z linków powyżej, na samym dole nowej strony.
– Monitor zakrzywiony. Zakrzywienie ma sens, jeśli siedzisz w konkretnym punkcie. I się nie kręcisz. Czyli przy biurku. W naszym sklepie jest ok. setki takich modeli, w każdym rozmiarze, od 23,5 cala do 49 cali. A zakrzywiony monitor 49 cali to już właściwie zakrzywiony telewizor! Tyle że bardzo, bardzo szeroki, o proporcjach 32:9… 
Na tej stronie znajdziesz rozmaite monitory zakrzywione!

Czy ten artykuł był dla Ciebie przydatny?

Napisz nam, co myślisz

0/2000
Administratorem danych osobowych jest Euro-net Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie, właściciel marki RTV EURO AGD, adres: 02-273 Warszawa ul. Muszkieterów 15, @: daneosobowe@euro.com.pl, telefon: 855 855 855, (Administrator). W Polityce Prywatności Administrator informuje o celu, okresie i podstawach prawnych przetwarzania danych osobowych, a także o prawach jakie przysługują osobom, których przetwarzane dane osobowe dotyczą, podmiotom którym Administrator może powierzyć do przetwarzania dane osobowe, oraz o zasadach zautomatyzowanego przetwarzania danych osobowych, w tym ich profilowaniu.

Zostaw nam swoją opinię

Przykro nam, że ten artykuł nie spełnił Twoich oczekiwań. Chcemy się dowiedzieć, co możemy poprawić.

Wybierz jedną z opcji: *

Jeśli chcesz, podaj nam więcej szczegółów:

0/2000
Administratorem danych osobowych jest Euro-net Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie, właściciel marki RTV EURO AGD, adres: 02-273 Warszawa ul. Muszkieterów 15, @: daneosobowe@euro.com.pl, telefon: 855 855 855, (Administrator). W Polityce Prywatności Administrator informuje o celu, okresie i podstawach prawnych przetwarzania danych osobowych, a także o prawach jakie przysługują osobom, których przetwarzane dane osobowe dotyczą, podmiotom którym Administrator może powierzyć do przetwarzania dane osobowe, oraz o zasadach zautomatyzowanego przetwarzania danych osobowych, w tym ich profilowaniu.

Dziękujemy za dodatkowy komentarz!

Zapisaliśmy Twoją wiadomość. Pomoże nam poprawić i ulepszyć treści w serwisie.

Dziękujemy! Zapisaliśmy Twoją opinię

Już zapisaliśmy Twój głos!

Dziękujemy!